W czwartek wieczorem niespodziewanie z Faceooka zniknął profil Marszu Niepodległości, liczący blisko 70 tysięcy fanów. Prezes stowarzyszenia, organizującego marsz Witold Tumanowicz zamieścił oświadczenie w tej sprawie.

„Od Facebooka otrzymaliśmy w tej sprawie dwa lakoniczne komunikaty. Pierwszy po polsku, informujący że link do nagrania protestu podczas spotkania posła partii Twój Ruch „narusza standardy społeczności”. Drugi zatytułowany po polsku („Publikacja Twojej strony została cofnięta”) z angielską treścią: „Since Marsz Niepodległości has repeatedly posted things that violate our terms, we’ve unpublished it. Learn more about our policies.” Nasi administratorzy profilu skorzystali z opcji automatycznego odwołania od decyzji i czekamy obecnie na jego rozpatrzenie” – czytamy w oświadczeniu.

„Mając świadomość iż Facebook kasuje strony masowo zgłaszane przez naszych przeciwników, dokładaliśmy starań aby nasz profil był prowadzony odpowiedzialnie. Zdaje sobie z tego sprawę każdy, kto go systematycznie śledził. Sytuację, w której nasze kanały komunikacji są blokowane, brak jest jakichkolwiek wyjaśnień dotyczących zasad moderacji serwisu przez jego administrację, a my jesteśmy o sprawie informowani w nic nie mówiących obcojęzycznych komunikatach, oceniamy jako skandaliczną i przypominającą najgorsze czasy cenzury ideowo-politycznej stosowanej przez obcych zaborców i okupantów” – pisze Tumanowicz.

I dodaje: „Zagraniczne korporacje obecne w Polsce muszą mieć obowiązek respektować polskie standardy w zakresie swobody wypowiedzi. Sytuacja w której zagraniczne media czy serwisy społecznościowe stają się narzędziem inżynierii społecznej, prowadzonej także poprzez cenzurę wybranych treści, jest nie do zaakceptowania i pokazuje jak potrzebna jest nasza aktywność i czynny opór wobec forsowanych przez Zachód ideologicznych trendów”.

Z kolei Krzysztof Bosak komentował: „Dziś, jakby na zawołanie, Amerykanie dla odmiany dostrzegli w nas zagrożenie. Facebook podjął decyzję skandaliczną i niezrozumiałą - skasował profil Marszu Niepodległości”.

Narodowcy szybko zareagowali na facebookowego bana i założyli nowy profil Marszu Niepodległości. Od wczoraj polubiło go już blisko 17 tysięcy użytkowników. „W trzy godziny ponad trzynaście tysięcy polubień - Polska pokazuje Facebookowi solidarność narodową przeciw ukrytemu rządowi światowemu nakazującemu niszczenie inicjatyw narodowych” – komentuje Artur Zawisza.

Nie tylko narodowcy mają ostatnio problem z Facebookiem. W tym tygodniu na 30 dni administracja serwisu zablokowała profil Fronda.pl. Powodem było umieszczenie linku do artykułu o wypowiedzi Artura Szpilki na temat gender. Z tego samego powodu problemy z Facebookiem miał w czwartek profil portalu Wpolityce.pl.

MBW