Moskwa upiera się, że samolot transportowy Ił-76 leciał w pełni zgodnie z prawem i jego przechwycenie było nadużyciem. Jak pisze amerykańska prasa, maszyna leciała w przestrzeni międzynarodowej, po czym zmieniła kurs i próbowała wkroczyć w przestrzeń powietrzną Estonii.

Wówczas do akcji wkroczyły dwa myśliwce F-16 z Holandii, które w ramach misji NATO stacjonują w Malborku i ochraniają przestrzeń powietrzną krajów bałtyckich. Myśliwce przechwyciły Iła-76 i odeskortowały go z powrotem.

Jak twierdzi Moskwa, NATO wyolbrzymia problem. Zdaniem rosyjskich władz samolot leciał zgodnie z prawem, wykonując po prostu zwykły wojskowy transport z Pskowa do Kaliningradu.

bjad/dziennik.pl