Bohaterem obrazu jest Luke O’Brien, który postanawia powalczyć o odszkodowanie z samym szatanem.  Ten pojawia się na sali sądowej wraz z dziesięcioma najlepszymi prawnikami z kraju.  Media nazywają wydarzenie „ procesem stulecia”. Wszystko transmituje na żywo Legal TV.  Już tydzień po premierze tego niezależnego i niskobudżetowego filmu, jest on omawiany w wielu prestiżowych branżowych pismach.  Niektórzy porównują go nawet do „Pasji” Mela Gibsona, bowiem przyciąga do kin zarówno chrześcijan jak i ateistów. Na dodatek wzbudza zachwyt  w ludziach niewierzących. Znany chrześcijański pisarz Philip Yansy napisał nawet, że film pokazuje, iż chrześcijanie potrafią znakomicie sprzedać swoje idee. W filmowego szatana wcielił się wybitny brytyjski aktor Malcom Mcdowell, znany z takiej perełki kina jak „Mechaniczna Pomarańcza” Stanleya Kubricka.


Reżyserem filmu jest absolwent Harvardu Tim Chey, który przyznaje, że sam niegdyś przeżył nawrócenie. „Wielu ludzi mówi nam, że film otworzył im oczy na działanie diabła. Mamy nawet świadectwo pary, która po 17 latach trudnego małżeństwa postanawia się rozwieść. Po obejrzeniu filmu, postanawiają uratować swój związek. Znamy również przypadek ateisty i członka gangu, którzy po filmie postanowili otworzyć swoje serca przed Jezusem. Niesamowite”- mówi  filmowiec.

 

Ł.A/ The Christian Post/yahoo.com