Joanna Jaszczuk, Fronda.pl: Odkąd w mediach pojawiły się informacje, że projekt rządowego programu "Za Życiem" wpłynął do Sejmu, pojawiają się również kontrowersje wokół jednorazowej zapomogi w wysokości 4 tys. złotych dla matki, która urodzi niepełnosprawne dziecko. Głównie ta informacja przebija się do mediów. Jakie są inne ważne założenia tego projektu, jak można odpowiedzieć na zarzuty, że rząd chce "przekupić kobiety, by rodziły niepełnosprawne dzieci"?

Ewa Kozanecka, PiS Rządowy program "Za życiem" to pierwszy krok wsparcia dla rodzin i matek, które urodzą dzieci niepełnosprawne. Do tej pory takiego wsparcia i właściwej opieki nie było. Ponadto do końca roku zostaną przedstawione kolejne kompleksowe rozwiązania w tej ważnej materii . Podstawowe założenia programu oprócz jednorazowej zapomogi w wysokości 4 tys.zł,  to przede wszystkim świadczenia zdrowotne dla kobiety i jej dziecka. To łatwiejszy dostęp matek do badań prenatalnych. Dzieci, które urodzą się pomimo wykrytych przed urodzeniem chorób, do 18 roku życia będą mogły korzystać poza kolejnością m.in. ze specjalistycznej opieki lekarskiej, pielęgniarskiej, psychologicznej oraz rehabilitacji. 

To również ułatwienia  w leczeniu szpitalnym, opiece paliatywnej i hospicyjnej. To umożliwienie porodu w najlepszych szpitalach, zaopatrzenie w wyroby medyczne oraz dostęp do poradnictwa, wsparcia psychologicznego i prawnego. Zostanie też opracowany informator dla rodzin, do których skierowany jest program „Za Życiem", ponieważ informacja jest podstawą, by rodziny nie błądziły w poszukiwaniu wsparcia i pomocy. 

Posłowie na komisji mówili o publicznym wysłuchaniu projektu, zaś rzecznik PiS, poseł Beata Mazurek zapewniła, że szczegółowy program powstanie jeszcze w tym roku, do końca grudnia, w konsultacji ze środowiskami osób niepełnosprawnych. Wydaje się, że głos tej grupy Polaków był jak dotąd najmniej słyszalny w burzliwych dyskusjach o aborcji przy okazji sejmowych głosowań nad dwoma różnymi projektami ustaw. Czy to właśnie nie osoby niepełnosprawne bądź ich rodzice czy opiekunowie powinni mieć pierwszeństwo w dyskusji?

Tak jak zapowiadała Pani Premier Beata Szydło szczegółowy program powstanie jeszcze w tym roku, do końca grudnia. Konsultacje w tej sprawie ze środowiskami osób niepełnosprawnych na pewno się odbyły podczas prac nad ustawą "Za życiem" i takie konsultacje bedą również miały miejsce podczas prac nad kompleksowym programem wsparcia. Głos tych środowisk jest niezwykle istotny i musi być uwzględniony  w dyskusji.

Prezes Rady Ministrów poinformowała o powołaniu zespołu do prac nad tym programem tuż po odrzuceniu przez Sejm projektu "Stop Aborcji". Propozycja pomocy rodzinom zamiast obywatelskiego projektu ustawy antyaborcyjnej, który wywołał skandaliczne protesty; również nie wszystkich usatysfakcjonowała. Na niedzielę szykuje się kolejny protest, z lalkami i misiami pod Pałacem Prezydenckim, pod hasłem "Rząd traktuje nas jak zabawki". Poseł Piotr Uściński przypomniał również o drugiej ważnej i trudnej kwestii- aborcjach ciąż w wyniku czynu zabronionego. Czy przewidziane jest również np. psychologiczne wsparcie dla matek, które zdecydują się urodzić dzieci poczęte w wyniku czynu zabronionego? 

Protesty są niczym nie uzasadnione. Zadziwiające jest to, że przy tak ważnych ustawach, rozwiązujących problemy rodzin i matek są  one organizowane. To jest skandaliczne i niemoralne. Z jednej strony ludzie Ci pokazują troskę o niepełnosprawnych, a z drugiej  zaś kwestionują ustawy, które niosą pomoc i wsparcie. Za tymi protestami stoi opozycja, która przez 8 lat nie potrafiła zaproponować matkom i rodzinom podobnych  rozwiązań. Pani Premier obiecała, że powstanie kompleksowy program wsparcia do końca roku i tak się stanie. Ustawa "Za Życiem" to tylko jeden z elementów tego programu. Jest powołany zespół, który wypracuje rozwiązania w tym zakresie. W moim przekonaniu w programie powinno znaleźć się również wsparcie dla matek, które zdecydują się urodzić dzieci poczęte w wyniku czynu zabronionego.

Czy prace nad tym projektem można ocenić jako zwrot w kierunku osób, których głos był dotychczas najmniej słyszalny w burzliwych dyskusjach na temat aborcji? Czy kobieta w tzw. "trudnej ciąży" nie będzie musiała się bać czy podejmować strasznych. moralnie i psychologicznie trudnych decyzji? Czy jest to sygnał od państwa, że żadna matka w "trudnej ciąży" nie zostanie sama?

Założenia programu wsparcia dla rodzin i matek, które zdecydują się urodzić dzieci z tzw."trudnej ciąży" są po to, by zagwarantować  wsparcie i realną pomoc. By kobieta miała pewność, że zostanie otoczona kompleksową opieką w trakcie ciąży, jak i po urodzeniu dziecka. Zarówno matka jak i dziecko na pewno nie zostaną pozostawieni bez pomocy. Dotychczas matki i rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi nie otrzymywały właściwej opieki. Kompleksowy program wsparcia, to odpowiedź na potrzeby i oczekiwania kobiet, które przez lata nie mogły doczekać się efektywnego wsparcia i pomocy ze strony państwa.