– Rzeczywiście zaskakujący apel. Proszę pamiętać, że konstytucja reguluje, nawet sympatyczne, stosunki między głową państwa a rządem. Rząd ma swoje obowiązki, ale też zobowiązania wobec Polaków – komentowała Ewa Kopacz.
– Podczas swojego expose złożyłam kilka takich zobowiązań i chcę, aby dano mi szansę je zrealizować. W tej chwili jesteśmy powyżej 90 proc. realizacji tych zapowiedzi z expose. Rząd powinien pracować do końca. Za to mu Polacy płacą – uzupełniała szefowa rządu.
Przypomnijmy: Andrzej Duda zaapelował w piątek do rządu i parlamentu, by nie podejmowali decyzji budzących emocje w społeczeństwie oraz powodujących konflikty. Chodzi niewątpliwie o sprawę zmian ustrojowych dot. chociażby sposobu powoływania sędziów Trybunały Konstytucyjnego, czy zamieszanie wokół prezesa Narodowego Banku Polskiego.
– Chciałem prosić, aby w tym okresie - w pewnym sensie przejściowym, kiedy z jednej strony jest nowo wybrany prezydent, którego czasem nazywa się prezydentem elektem i jest prezydent RP urzędujący - państwo (...) zachowali powagę w pracach parlamentarnych i w pracach rządu – apelował w piątek prezydent elekt.
Kopacz publicznie powiedziała, że Polacy jej płacą za pracę. Więc proszę o oddanie tych pensji za ten czas w którym nic Kopacz nie robiła. Będzie fair!
mm/Telewizja Republika