Dziś w Sejmie Ewa Kopacz w sposób aktorski przedstawiał, a może kolejny raz nie - przedstawiła, linię rządu poslskiego ws narzuconych nam przez Komisję Europejską liczbę nielegalnych imigrantów, których musimy przyjąć pod swój dach. Oczywiście w swoim iście teatralnym wystąpieniu, pani Kopacz zaatakowała PiS i oskarżyła partię Kaczyńskiego o "sianie nienawiści".

Wcześniej marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że informację nt. kwestii uchodźców premier Kopacz przedstawi na następnym posiedzeniu Sejmu - w środę -  czyli nic nadal nie wiemy. 

A oto co mówiła pani Kopacz. Powiedziała, że na naszych oczach rozgrywa się największy ludzki dramat w historii UE, giną tysiące ludzi a Morze Śródziemne zamieniło się w cmentarzysko. Codziennie - mówiła premier - jesteśmy świadkami rodzinnych tragedii. - Każdy rodzic wie, że nie ma nic gorszego niż być świadkiem śmierci własnego dziecka - dodała. - Sejm RP rzeczywiście nie może być obojętny wobec tej tragedii - podkreśliła. - Głos polskiego parlamentu musi być silnym głosem, godnym Polski, w której rodziła się Solidarność - apelowała. 

- Dzisiaj oczywiście będziemy słyszeć głosy z jednej i drugiej strony. Jedni będą mówić: powinniśmy przyjąć wszystkich, inni będą mówić - nikogo. Będą rodzić się demony. Tylko pytam, czy solidarność będzie działać tylko w jedną stronę - pytała premier. 

- Czy dzisiaj, kiedy Europa i nasi partnerzy w Europie, przede wszystkim ci ludzie, którzy uciekają przed śmiercią, zasługują na solidarność polskiego narodu? - pytała premier. Te słowa wzbudziły oklaski części sali.  "Należy rozmawiać ze społeczeństwem i samorządem. Ale dzisiaj obowiązkiem przedstawicieli naszego społeczeństwa jest budowanie solidarności z ludźmi, którzy potrzebują pomocy, a nie sianie nienawiści i dzielenie Polaków"


W piątek zaplanowane jest wspólne posiedzenie sejmowych komisji ds. UE i spraw wewnętrznych, które mają także zająć się problemem uchodźców. W połączonym posiedzeniu komisji ma wziąć udział minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska, wiceminister tego resortu Piotr Stachańczyk oraz wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far. 

mm/Polskie Radio