Tomasz Wandas, Fronda.pl: Reforma Unii Europejskiej będzie tematem spotkania w Wersalu pod Paryżem w najbliższy poniedziałek. Ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i Francji, opowiedzieli się wspólnie w środę za propozycjami reform wzmacniających UE, które przedstawiła Komisja Europejska. Co Pan na to?

Edward Czesak, poseł do PE: Oczywiście jestem przeciwny, aby następowało wzmocnienie Francji i Niemiec takimi działaniami. W zależności od tego jak będzie to procedowane w UE, tak będziemy się do tego ustosunkowywać jako PiS.

KE zaproponowała pięć scenariuszy reform UE i ułożenia współpracy w gronie 27 państw, bez Wielkiej Brytanii. Przewidują one zarówno rozluźnienie integracji, Unię wielu prędkości, jak i federację. Jakie będą konsekwencje wprowadzenia tych postulatów?

Spraw ta jest w fazie wyłącznie dyskusji, jak będzie faktycznie – tego nikt nie wie, gdyż żadne konkretne decyzje jeszcze nie zapadły. Jednak z pewnością nie będziemy popierać idei Europy „wielu prędkości”.

Zatem jeśli nie Europa wielu prędkości, to jaka?

Polska przede wszystkim chce odegrać znaczącą rolę w ramach grupy Wyszehradzkiej. Istotne jest, abyśmy wzmacniali pozycję chociażby przy procedowaniu różnych dokumentów, które mają istotny wpływ na to, co może wpłynąć na Polskę, na jej rozwój itd. Z pewnością będziemy trzymać się kierunku wzmacniania Europy-środkowowschodniej.  

Czy wybory, we Francji, Niemczech, Holandii, i na przykład zwycięstwo prawicy w którymś z tych krajów, mogłoby przeciągnąć ich na „naszą stronę”?

Nie jest to wykluczone. Niedawno nasz europoseł Janusz Korwin-Mikke wyszedł z wnioskiem, aby przesunąć wniosek o uchylenie immunitetu dla Marii Le Pen, jednak jego wniosek został odrzucony.

Proszę na koniec pozwolić mi zrozumieć jak to ostatecznie jest z głosem Polski w UE. Czy jesteśmy szanowani, czy lekceważeni?

Na pewno nas nie lekceważą, i nie będą lekceważyć, gdyż jesteśmy krajem, który ma bardzo dobre położenie geopolityczne, jak i umocowane stanowisko wewnątrz wspólnoty. Mamy bardzo liczbą reprezentację w PE, w poszczególnych komisjach, grupach politycznych itp. Sądzę, że w najbliższych wyborach, które odbędą się we Francji w wyniku ich ogłoszenia, może dość do przegrupowania w PE.

Dziękuję za rozmowę.