W porównaniu z rokiem 2015, wydatki państw europejskich należących do Paktu Północnoatlantyckiego na cele obronne wzrosły w roku 2016, jednak wciąż nie osiągają poziomu, jakiego chciałby prezydent USA Donald Trump.

Trump jeszcze podczas kampanii wyborczej zwracał uwagę na potrzebę zwiększenia wydatków na obronność przez państwa europejskie. Już po objęciu urzędu przez Trumpa wagę tej kwestii podkreślał nowy szef Pentagonu James Mattis. 

Według USA państwa europejskie powinny przeznaczać na obronę równowartość 2 proc. PKB. Stany Zjednoczone chcą dalej wspierać NATO, ale mogą ograniczyć swoje zaangażowanie, jeżeli postęp w tej kwestii nie będzie dostrzegalny. 

NATO przedstawiło dane, z których wynika, że USA przeznaczyły na obronność w 2016 roku 3,61 proc. PKB. Z kolei państwa europejskie przeznaczyły na obronę 1,47 proc., co stanowi niewielki wzrost w stosunku do roku 2015, kiedy wydatki te wynosiły 1,44 proc. PKB. 

Jedynie cztery kraje Europy będące członkami sojuszu przeznaczają na ten cel 2 proc. PKB lub więcej. Są to Polska, Wielka Brytania, Grecja i Estonia. 

daug