"Chcę wierzyć, że rząd polski podejmie niezbędne działania, by rozwiać obawy Komisji i partnerów. Jeśli tak się nie stanie, będziemy nadal niestrudzenie bronić państwa prawa" - mówił Emmanuel Macron w wywiadzie dla dziennnika Rzeczpospolita. Prezydent Francji komentował m.in. kwestie praworządności w Polsce oraz postawy krajów Grupy Wyszehradzkiej.

W rozmowie z Jędrzejem Bieleckim prezydent Macron odpowiada między innymi na pytanie dotyczące partycypacji krajów Europy Środkowowschodniej w unijnym budżecie. Wcześniej bowiem polityk porównywał nas oraz inne kraje Grupy Wyszehradzkiej do klientów supermarketu.

"Powiedziałem: „Europa nie jest supermarketem, Europa jest wspólnotą losów". Dodałem zresztą, że nie jest to kwestia debaty Wschód – Zachód i nadal tak uważam. To wymóg dotyczący wszystkich. W pierwszej kolejności chodzi o poszanowanie naszych podstawowych wartości" - odpowiadał Macron.

"Nie można korzystać z europejskiego budżetu bez uznawania solidarnego podejścia, na przykład do migracji. Nie można starać się zmniejszyć własny wkład do budżetu europejskiego bez rozumienia tego, co daje nam jednolity rynek. Jeśli chcemy zabić Europę, róbmy tak dalej. Europa nie jest jednokierunkowa: jest wzajemnym zobowiązaniem, które nie tylko nie ogranicza niczyjej suwerenności, ale wręcz ją zwiększa" - dodał.

W rozmowie pada również kwestia współpracy Unii Europejskiej z Węgrami oraz samym Viktorem Orbanem, który wielokrotnie określał prezydenta Macrona jako głównego oponenta.

"Europa, która ignoruje różnorodność poglądów i przekonań, niezawisłość sądownictwa, niezależność prasy, przyjmowanie uchodźców, którzy uciekli przed prześladowaniami politycznymi, stanowi zdradę tego, czym jesteśmy. Wszędzie w Europie narody są w rzeczywistości przywiązane do tych wartości: kiedy wartości te zostały podeptane, sprowadzono na nasz kontynent nieszczęście, rzucając go w otchłań wojny. Nigdy o tym nie zapominajmy, nie mamy do tego prawa. Ta walka wykracza znacznie poza zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego" - mówił Emmanuel Macron.

Prezydent Macron odniósł się również do kwestii podziału Unii Europejskiej na wschód i zachód, stworzenia tzw. "Unii dwóch prędkości"

"Nie ma dwóch kategorii członkostwa, nie ma Wschodu i Zachodu, nie ma starych i nowych członków Unii. Są natomiast konkretne projekty w dziedzinie obronności, cyfryzacji, pogłębiania unii walutowej, są także wspólne ambicje i te różne obszary współpracy powinny pozostać otwarte dla wszystkich, którzy będą chcieli odważnie kroczyć do przodu. Na tym polega serce Europy, którą pragnę budować" - podsumował.

mor/rp.pl/Fronda.pl