Portal kresy 24.pl zastanawia się nad tym, jak emigracja zarobkowa mieszkańców Ukrainy może wpłynąć na sytuację Polaków na wschodzie: Jeden z paneli Forum Ekonomicznego w Krynicy był poświęcony emigracji z Polski na Zachód oraz Polaków z Kresów do Polski. W panelu uczestniczyli przedstawiciele obu grup.

Emigracja zarobkowa z Ukrainy w ostatnich kilku latach nabiera na sile. Według różnych danych poza granicami Ukrainy pracuje obecnie około 3-4 milionów jej obywateli, co stanowi blisko 30 proc. wszystkich zatrudnionych (15-16 milionów). Już teraz można prognozować, że za 20 lat ilość, jeżeli utrzyma się obecna dynamika, liczba pracujących Na Ukrainie  zrówna się z liczbą emerytów, co bardzo negatywnie odbije się na i tak kulejącej ukraińskiej gospodarce – ocenia „Słowo Polskie” (reprezentujący na panelu Polaków z Ukrainy Jerzy Wójcicki jest jego redaktorem naczelnym).

Poczynając od 2014 roku, czyli od momentu aktywnej fazy rosyjskiej inwazji na Ukrainę, zmienił się kierunek wyjazdów do pracy za granicę. Przed „Rewolucją Godności” i wojną na wschodzie większość Ukraińców wyjeżdżała do Rosji ze względu na łatwość komunikowania się, teraz większość kieruje się na Zachód. Największym zainteresowaniem cieszy się Polska, chociaż wielu Ukraińców wyjeżdża także do Czech, Portugalii i Hiszpanii.

Zainteresowanie osób polskiego pochodzenia z Ukrainy pracą za granicą jest równie wysokie, jak pozostałych obywateli. Posiadacze Karty Polaka chętnie korzystają z ułatwień przy zatrudnieniu w Polsce, chociaż najczęściej pracują w zawodach, które wymagają nisko wykwalifikowanej siły roboczej. Ponad 50 proc. wyjeżdżających do pracy do Polski z Ukrainy ma wyższe wykształcenie, ale pracują w rolnictwie, hotelarstwie, budownictwie – tam gdzie wymagana jest praca fizyczna.

Calość tutaj

dam/kresy24.pl