Prawo i Sprawiedliwość na poważnie myśli o wprowadzeniu w Polsce emerytur obywatelskich - przekonuje dzisiejsza ,,Gazeta Wyborcza''. Za takim rozwiązaniem mają optować między innymi wicepremierzy Mateusz Morawiecki oraz Jarosław Gowin.

Według dziennika Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygotował też na zlecenie polskiego rządu zarys ewentualneego nowego systemu emerytalnego, którego fundamentalną częścią są właśnie emerytury obywatelskie.

,,Można sobie wyobrazić, że za 5, 10, 15 lat zdecydujemy się na system obywatelski z zachowaniem komponentu solidarnościowego'' - to słowa Mateusza Morawieckiego przypomniane przez ,,Wyborczą''. Dziennik wskazuje, że kasa ZUS jest pusta i każdego roku Zakład musi być dotowany przez budżet dziesiątkami miliardów złotych. Zła sytuacja demograficzna sprawia, że z biegiem lat będzie coraz gorzej. Do ZUS wpływa mniej pieniędzy, a państwowe wydatki na emerytury rosną i rosną. Dlatego właśnie w projekcie ZUS przygotowanym według ,,Wyborczej'' na zlecenie rządu premier Beaty Szydło mowa o prawdziwej rewolucji.

Mowa tu o pięciu filarach. Pierwszym byłyby właśnie emerytury obywatelskie. Drugim - emerytura pracownicza, wypłacana ze składek, ale dużo mniejszych niż obecne. Trzecim - Pracownicze Programy Emerytalne, zakłady pracy miałyby oddawać część pieniędzy na emerytury pracowników. Czwartym - specjalne fundusze, które przejmą pieniądze z OFE i będą inwestować. Piątym - skłonienie Polaków do rodzinnych oszczędności.

mod/wyborcza.pl