- Będziemy atakować i wyzwolimy naszą ziemię. Koniec rozejmu to nasza odpowiedź dla terrorystów, rebeliantów i szabrowników oraz wszystkich tych, którzy udają cywilów, paraliżują gospodarkę regionu i sabotują kolej i ujęcia wody oraz pozbawiają nas szans na spokojne życie – oznajmił Poroszenko.

Po wznowieniu operacji antyterrorystycznej doszło już do starć w Ługańsku i Doniecku. W obwodzie ługańskim terroryści wysadzili tory kolejowe paraliżując ruch pociągów w tym rejonie. Jeszcze wczoraj świadkowie informowali, że separatyści na specjalnych platformach ściągali do Ługańska rosyjskie czołgi.

W Doniecku słychać eksplozje, a separatyści strzelają seriami z ciężkich karabinów maszynowych.

W Kramatorsku 4 osoby zginęły, a 5 zostało rannych w wyniku ostrzału przejeżdżającego tamtędy busa.

W obwodzie donieckim dochodzi również do walk z udziałem rosyjskiego batalionu Vostok. Po pojawieniu się rosyjskich czołgów miejscowa ludność cywilna uciekła w panice. Z kolei w Słowiańsku prorosyjscy separatyści w trakcie ataku na placówkę, w której stacjonowały wojska ukraińskie, zniszczyli miejską wieżę telewizyjną.

Ab/niezalezna.pl