W Polsce patriotyzm najbogatszych nie przeszkadza bynajmniej w korzystaniu z tak zwanych rajów podatkowych - ubolewa Łukasz Komuda, ekspert ds. rynku pracy, w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Jak mówi Komuda, wśród 10 najbogatszych Polaków dokładnie żaden nie rezygnuje z rozwiązań - mówiąc oględnie - "optymalizacji podatkowej". Według Komudy, redaktora portalu Rynekpracy.org, to prawdziwy skandal - bo z takich ludzi robi się dziś bohaterów polskiej gospodarki!

Jak mówił Komuda, szkoda też, że w Polsce nie ma zwyczaju kupowania obligacji państwowych. Wskazał, że przykładowo w Japonii jest to niezwykle popularne - i to nawet wtedy, gdy oprocentowanie jest ujemne! Obywatele wiedzą po prostu, że zabezpieczając przyszłość kraju - dbają o przyszłość swoją i swoich dzieci. Co więcej dług państwa nie wpada w ręce zagranicznych spekulantów, ale samych obywateli. To dla państwa bardzo dobre.

Komuda powiedział PAP, że właściwa jest diagnoza przedstawiona przez Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju przygotowana przez rząd PiS. Chodzi o wzmocnienie innowacyjności i reindustrializację. "To zdecydowanie słuszne kierunki" - podkreśla ekspert. Jak wyjaśnia, kraj nie może być bogaty, jeżeli obywatele pracują w większości w sektorze usług.

Ekspert obawia się jednak, że realizacja tej strategii PiS będzie trudna. Dlaczego? Bo w Polsce jeszcze nigdy nikt czegoś takiego nie zrobił. Co, jeżeli PiS przegra kiedyś wybory? Według Komudy duża szansa, że następcy tej partii po prostu zrezygnują z tego ambitnego planu.

Komuda wskazywał też, że strategia gospodarcza PiS musi położyć większy nacisk na wzmocnienie sił negocjacyjnych pracowników, tak, aby Polacy mogli otrzymać od firm wyższe wynagrodzenia. Wiara w to, że bogatsi przedsiębiorcy zaczną płacić więcej, jest jego zdaniem po prostu nieuzasadniona. 

Ekspert zauważył też, że cały czas Zachód odbiera Polsce najlepszych specjalistów. Trzeba zrobić wiele, by zatrzymać ich w kraju tak, by mogli pracować nad zwiększeniem polskiej innowacyjności.

kk/Forsal.pl