Szatan ma zawsze związek z grzechem, choć są rzadkie przypadki dręczenia świętych, jednak przeważnie szatan opanowuje ludzi tam gdzie składa się hołdy złu, lub gdzie najzwyczajniej w świecie jest grzech, zwłaszcza przeciwko pierwszemu przykazaniu.

Dante by tego nie wymyślił

Meksyk przynajmniej od 2006 r. ma problemy z wojną gangów narkotykowych. Według najnowszych oficjalnych dostępnych danych, zginęło od tego czasu co najmniej 70.000, w tym wielu uzbrojonych policjantów, a także niewinnych cywilów. Niejednokrotnie spokojnie żyjący ludzie napotykają na sceny jakby z piekła, na przykład dojeżdżający do pracy spostrzegają powieszone pod wiaduktem zwłoki torturowanych osób. Są to sceny jak z piekła, jest to wynik bezprawia i synkretycznej religii „Świętej Śmierci” (Santa Muerte) w której odżyły pogańskie zwyczaje ofiar z ludzi.

Antyreligia

Niestety, nie każda każda religia chce dobra. Ta prawda o sobie przypomina Szef Papieskiej Rady Kultury kardynał Gianfranco Ravasi, podczas swojej wizyty w Meksyku przekonywał że kult Świętej Śmierci, czyli „Santa Muerte”, to "degeneracja religii". Uważał, iż w istocie są to zachowania "antyreligijne", ponieważ religia celebruje życie, a tu chodzi o śmierć. „To nie jest religia, chociaż ubiera się w jej szaty”.

Egzorcyści

W kościele w Veracruz w Meksyku egzorcysta Ojciec Carlos Triana, podczas mszy sprawowanej w intencji uwolnienia mówi "Wierzymy, że za wszystkimi tymi wielkimi dziełami zła stoi jeden mroczny sprawca, któremu na imię Demon. Dlatego Pan powołuje wielu egzorcystów, aby wyzwalali ludzi i walczyli z diabłem”. Sytuację dominacji zła w Meksyku porównuje do Europy walczącej z nazizmem. "O ile wierzymy, że diabeł stał za dziełami Adolfa Hitlera, opętał go i kierował nim, także wierzymy, że diabeł stoi za mocą karteli narkotykowych." Egzorcyści z Meksyku twierdzą, że obecnie jest bezprecedensowy popyt na ich usługi. "Tak jeszcze nigdy nie było", mówi ojciec Francisco Bautista, również egzorcysta z Meksyku. Większość przypadków, jak twierdzi, wymaga jedynie modlitwy o uwolnienie. Kiedy jednak szatan w większym stopniu opanuje człowieka, biskup diecezji musi interweniować, poprzez władzę daną swoim księżom egzorcystom. Problemy wymagające interwencji egzorcysty mają podlegający czarnej magii, jak i ją uprawiający.

Kult Santa Muerte

Szacuje się, że kult, którego wyznawcy czczą kościotrup, przeważnie ubrany w suknię ślubną, ma obecnie jakieś osiem milionów zwolenników w Meksyku. Ta mroczna wiara dotyczy też emigrantów z Meksyku których wielu jest w USA. "Kult ten wyznają handlarze narkotyków, którzy proszą Święta Śmierć o pomoc, aby uniknąć aresztowania i zarabiać więcej pieniędzy," mówi ks. Bautista. "W zamian oferują ofiary z ludzi. I przez to wzrosła przemoc w Meksyku." Innym powodem gwałtownego wzrostu ilości egzorcyzmów, twierdzi, jest przyzwolenie na aborcję, jakie władza upowszechniła w Meksyku, od 2007 roku. Zarówno demoniczny kult, jak i aborcja dały złym duchom przyzwolenie na działanie w tym kraju. "Obydwie rzeczy są ze sobą ściśle powiązane. Zatem istnieje plaga demonów w Meksyku, ponieważ otworzyliśmy nasze drzwi śmierci."

Ciemna duchowość

Kult „Santa Muerte”, to zbiór praktyk rytualnych skierowanych ku personifikacji śmierci, która jest porównywana do istot nadprzyrodzonych lub archaniołów. Kult wydaje się mieć bardziej europejskie niż azteckie pochodzenie, niemniej zdarzało się, iż znajdowano z ludzkich ofiar tylko serca, mózg, lub samą skórę, co wydaje się być zapamiętane z obyczajów Azteckich. „Najświętsza Śmierć” to ubrany w długa suknię szkielet, trzymający w ręku „europejską” w kształcie kosą. Postać jest jakby wyjęta ze scen Dance Macabre (Tańca Śmierci), elementu ikonografii katolickiego baroku, jaki przywieziony został do Meksyku z Europy w XVIII wieku. Na wyglądzie kończą się jednak podobieństwa, ponieważ „Santa Muerte” nie ma związku z dyscyplinowaniem moralnym, przestrogą przed grzechem, wręcz przeciwnie. Przeciwstawiana jest symbolicznie  Najświętszej Maryi Pannie z Gadalupe. Często są to przerobione wizerunki Maryi, gdzie zamiast kobiecej twarzy i rąk, jest szkielet. Wzywa się jej nadprzyrodzonej interwencji w sprawach niemoralnych. Niemoralny i planowo okrutny jest też charakter składnych jej ofiar, choć nieraz towarzyszą temu motywy z różnych elementów z ludowego katolicyzmu.

Egzorcyzmowany gangster

Główna linia frontu walki zarówno handlarzy narkotyków, jak i walki duchowej, to północ kraju. Tam wytwarza się narkotyki, które się sprzedaje w USA. Na północy Meksyku gangi narkotykowe toczą między sobą regularne wojny. Tam też równolegle ze zbrojnym toczy się konflikt duchowy. Egzorcysta Ojciec Ernesto Caro, posługujący w Monterrey, mieści zniszczonym przez częste strzelaniny i porwania, wspomina, że egzorcyzmował kilku członków karteli narkotykowych. Szczególnie pamięta jedną sprawę, rytuał jaki odprawiał nad członkiem gangu, który przyznał się do przerażających zbrodni. Opowiadał jak torturował ludzi odcinając im kończyny i z przyjemnością słuchał ich krzyków. Opętany spalił również żywcem wiele osób. U tego mężczyzny wejście w kult Santa Muerte było pierwszym krokiem do satanizmu. Gangi aby skutecznie walczyć posiadają kapłanów szatana, sprawujących krwawe ofiary.

Santa Muerte

„Santa Muerte” jest bóstwem zazdrosnym i mściwym. Domaga się przeprowadzenia rytuałów i ofiar w sposób poprawny. Potrzebne do tego świece, zioła, olejki, amulety i układ ołtarza są określone. Wydmuchiwanie dymu, zażywanie narkotyków i sakralnych alkoholi, palenie ziół itp.  Bardziej skrajne formy kultu obejmują ustawianie na ołtarzu naczyń z krwią zwierzęcą lub ludzką. Określona jest też symbolika kolorów. Szerzej patrząc na sprawę, nie chodzi tu tylko o „Santa Muerte” lecz także o przenikające się inne kulty które są jakiegoś typu wypaczeniami kultu chrześcijańskiego Boga. W różnych odmianach nieraz obok Śmierci dominują różne postacie, mające swoje pierwowzory w cechujących się nieposłuszeństwem i okrucieństwem bohaterach ludowych: „Jesús Malverde”, „Juan Soldado”. Jest więc to synkretyzm, dla tego trudno z nim walczyć.

Kapłanka

Kult Świętej śmierci uprawiany jest szczególnie w dzielnicy Tepito, w Meksyku, a kapłanką  jest Enriqueta Romero, kobieta obecnie sześćdziesięcioletnia, której spokojne wcześniej życie zmieniło się 12 lat temu, kiedy zszokowała swoich sąsiadów wystawiając w swoim oknie pierwszą czczoną publicznie figurę „Świętej Śmierci”. Z biegiem lat coraz więcej osób zaczęło przybywać oddać hołd figurze, a teraz przybywa tam tysiące, aby oddać hołd 31 października, w przeddzień Meksykańskiego Festiwalu Śmierci (Halloween?)."Ona kocha nas i uzdrawia nas Ludzie przyjeżdżają tu, aby prosić ją o pomoc - aby pomogła wypuścić z więzienia syna, uleczyła AIDS, lub dała coś do jedzenia", objaśnia dziennikarzom BBC Romero, wyznawca tego kultu. Hołdy składane figurze są podobne jak w sanktuariach katolickich, na przykład obejście domu  kapłanki Enriquety Romero na kolanach. BBC obserwuje jak ktoś przyszedł niosąc 20-dniowe dziecko, aby poświecić je „Świętej Śmierci”.

Czy ci ludzie opuścili Kościół?

Najczęściej twierdzą, że nie opuścili. Nadal wierzą w Boga, w Maryję i katolickich świętych, ale najbardziej czczą Śmierć. „Ona jest tą, która mi pomaga najbardziej", mówi „katolik” Jose Roberto Jaimes, dwudziestolatek, który ostatnie trzy lata spędził w więzieniu. „Jak mogą nas krytykować? Że wierzymy w śmierć? To nie jest złe.” Tak wielu twierdzi. Jednak nie jest wszystko jedno w co się wierzy. Wiara w demoniczne bóstwa prowadzi do opętania wielu osób i eskalacji zła.

Maria Patynowska

Na podstawie artykułu Vladimira Hernandeza ”The country where exorcisms are on the rise” BBC Mundo 26 listopada 2013.