Prezydent Rosji został serdecznie podjęty przez swojego egipskiego odpowiednika Abda al-Fattaha as-Sisiego. Miły nastrój zakłóciła jednak nieco interpretacja rosyjskiego hymnu w wykonaniu egipskiej orkiestry.
Zaprezentowane przez Egipcjan wykonanie rosyjskiego hymnu zdecydowanie odbiegało bowiem od przyjętych standardów. Putin dyplomatycznie przemilczał niecodzienną interpretację.
Ta muzyczna wpadka nie przeszkodziła w zawarciu porozumienia między Egiptem a Rosją. Kair zgodził się wstępnie m.in. na udział Rosjan w budowie egipskiej elektrowni atomowej, ustanowienie strefy wolnego handlu z Euroazjatycką Unią Gospodarczą i otwarcie rosyjskiej strefy przemysłowej w okolicy Kanału Sueskiego.
Nastroje poprawiła także zwyczajowa wymiana prezentów. Putin podarował prezydentowi Sisi kałasznikowa.
Sab/Natemat.pl