Polacy nie ufają szczepionce firmy AstraZeneca. Jak informuje dzisiejsza „Gazeta Wyborcza”, punkty szczepień rezygnują z zamawiania tego preparatu w związku z bakiem chętnych.
Poinformowano też, że tylko do końca czerwca jest aż ponad milion wolnych terminów na szczepienie tym konkretnym preparatem. „Wyborcza” przypomniała też:
„Europejska Agencja Leków wielokrotnie zapewniała, że jej przyjęcie nie stwarza dodatkowego ryzyka”.
Dziennik dodał, że ryzyko wystąpienia zakrzepicy po przyjęciu tej szczepionki jest tak samo niskie, jak w przypadku preparatów Pfizera i Moderny.
Podkreślono, że przypadki powikłań związanych z przyjęciem szczepionki AstraZeneca zostały przed media na całym świecie rozdmuchane i nie jest wykluczone, że panikę nakręciła konkurencja i rosyjska dezinformacja.
dam/PAP,Fronda.pl