Jeżeli ktoś myślał, że wynik wyborów parlamentarnych, w których wygrało Prawo i Sprawiedliwość sprawi, że Tomasz lis zmieni swoje nastawienie do tej partii, to się grubo, ale to grubo pomylił. III RP może i zginęła, ale jej dzieci nie zginą nigdy, chciałoby się rzec.
Zgon III RP nie jest zresztą naszym wymysłem, bowiem ogłosił go sam redaktor naczelny "Newsweeka" na łamach swojego pisma. A właściwie ogłosi, bo okładka z "nekrologiem" III RP zagości w kioskach dopiero jutro. Tymczasem król mainstreamowych dziennikarzy nie ustaje w ćwierkaniu na Twitterze, po wyborach jeszcze głośniejszym, niż zazwyczaj. Ale czy ktoś go jeszcze słucha?
Polecamy założenie kanału na Youtube po tym, gdy duch rewolucji wymiecie pana redaktora z telewizji. Jeśli normalni widzowie faktycznie będą umierać z tęsknoty, nie będzie problemów z zebraniem wielotysięcznej widowni w sieci.
Cóż, po dziesięciu latach działalności Tomasza Lisa jedyne rzeczy bardziej oczywiste od ww. faktu to wschód słońca, to że ludzie chodzą na dwóch nogach, nienawiść Grossa do Polaków i bezsens programu politycznego Partii Razem.
To prawda. "Obiektywizm" starych czasów dostarczał rzeszom (normalnych i nienormalnych) widzów o wiele więcej radości. A sami swoi w służbie PO bawili Polaków co tydzień, lepiej niż "Miodowe lata".
Ciekawostka: Tak naprawdę powyższy tweet jest zakodowaną wiadomością. Wystarczy zamienić słowo "premier" na "dziennikarz" i podmienić nazwisko Beaty Szydło, by odkryć jego prawdziwy sens. Ale nie będziemy podpowiadać, na jakie, to by było za proste.
Narodowcy, jak narodowcy, ale jakimś dobrym referendum w tej jakże istotnej dla państwa polskiego sprawie byśmy nie pogardzili.
Pomyślmy... Kaczyński premierem! "O Jezu, o Jezu, co za faszyzm, co za kaczyzm!". Szydło premierem! "Marionetka! To żałosne! Będą rządy z tylnego fotela, hańba i wstyd!". Premierem Gliński, albo ktokolwiek inny? "Ale dziady, miała być Szydło, a dali innego! Oszuści i krętacze!". W sumie co za różnica?
emde