Chazbijewicz napisał na Facebooku, że „te wszystkie hidżaby i chusty to plemienne pozostałości średniowiecza”, a islam powinien się „odarabizować”. Tatar dziwi się polskim muzułmanom, którzy „zapuszczają brody i przebierają się za Arabów”. Jest zwolennikiem reformy islamu, która powinna polegać na jego przemianie cywilizacyjnej.

Jak podkreśla w rozmowie z portalem Natemat.pl, pod względem kwestii teologicznych islam nie rozwijał się od XI wieku. Stąd np. sunnici powołując się na zasadę naśladownictwa, naśladują to, co było normą w średniowieczu. – Cała obyczajowość muzułmańska, w tym ubiór kobiet, sposób ich traktowania przez mężczyzn, to tak naprawdę w większości wymysł prymitywnych średniowiecznych teologów. Hidżaby i chusty trzeba zlikwidować – burzy się Tatar.

Całkowicie nieadekwatne cywilizacyjnie” są także kary pochodzące z wczesnego średniowiecza, jak ucinanie ręki czy chłosty. Bardzo krytycznie ocenia też szkolnictwo muzułmańskie. – W większości to nie są uniwersytety o europejskich standardach, a prymitywne madresy, czyli szkoły religijne, gdzie uczy się Koranu na pamięć. Przy okazji tego nauczania wbijany jest do głowy fanatyzm, brak tolerancji. Z tego wyrastają terroryści – mówi Selim Chazbijewicz.

Dodaje, że w Polsce działają także zwolennicy fundamentalizmu, którzy prowadzą działalność misyjną i "kupują" Polaków, którzy przechodzą na islam. W związku z tym jest wielu konwertytów, którzy są nastawieni fanatycznie i dla których zetknięcie się z rzeczywistością stanowi dużą tramę". Zapewnia jednak, że większość tego nie wytrzymuje i albo wraca do katolicyzmu, albo po prostu porzuca wiarę

ed/ Natemat.pl