Czy w innych polskich szpitalach są dokonywane aborcje dzieci z zespołem Downa?
- Tak, mamy takie informacje i weryfikujemy je. Przygotowujemy pikiety również w innych miastach. Na ogół nikt się tym na zewnątrz nie chwali. Ci, którzy mordują dzieci nie są zainteresowani aby to rozpowszechniać.
Co tydzień w czwartki przed południem są pikiety pod Szpitalem Bielańskim. Do kiedy je planujecie?
- Akcja jest rozwojowa. Zobaczymy jakie będą warunki atmosferyczne. Jak będzie bardzo zimno to przewiemy, ale jak już będzie cieplej będziemy ją kontynuować. Do skutku. Piszą do nas ludzie z innych miast. Solidaryzują się z nami. Przyjedzie jutro na pikietę chłopak z Gdyni.
Jaki skutek ona przynosi?
- Mamy informację, że wśród pracowników szpitala wywołuje ona poruszenie, bo tam w większości pracują przyzwoici ludzie, którzy leczą i ratują życie.
Ten szpital nosi imię ks. Jerzego Popiełuszki, to jest dosyć wymowne...
- Tak, po pierwszej pikiecie pojechałem do kościoła św. Stanisława Kostki, aby pomodlić się przy grobie ks. Jerzego i tam w litanii do niego, gdzie są słowa „Obrońco nienarodzonych. Módl się za nami.” Mamy więc dobrego patrona.
Rozmawiał Jarosław Wróblewski