"Mainstreamowe" media piszą o Breiviku z oburzeniem, Czubaszek pokazują z aprobatą. Breivik jest zwyrodnialcem, Czubaszek kobietą odważną. Skąd się bierze ta różnica? Czy stąd, że ofiar Czubaszek było mniej, czy stąd, że były mniejsze? Ciekaw jestem jak redaktor Lis odpowiedziałby na to pytanie.

Zwolennicy aborcji brak żalu Czubaszek traktują jako dowód na to że syndrom proaborcyjny nie istnieje. Analogicznie, na podstawie braku wyrzutów sumienia Breivika można wysnuć wniosek, że sumienie nie istnieje. Oba rozumowania są fałszywe. Sumienie i syndrom proaborcyjny istnieją. Wymagają jednak minimalnego poziomu wrażliwości. 

Najbliższa pikieta w obronie życia będzie miała formę czuwania i rozpocznie się o godz. 18 pod Szpitalem Bielańskim w Warszawie. Ordynator oddziału ginekologicznego otwarcie przyznał, że w tej placówce dokonywane są aborcje dzieci z Zespołem Downa.
 
eMBe