Policja wezwała na przesłuchanie dziennikarza Wojciecha Cieślę z „Newsweeka”. Chodzi o artykuł o wiceprezesie Trybunału Konstytucyjnego Mariuszu Muszyńskim.
Cieśla skarżył się mediom, że dochodzenie prowadzone jest w kwestii publikacji artykułu „bez zgody osoby zaintersowanej”. Okazuje się jednak, że chodzi o coś zupełnie innego.
Sprawa dotyczy artykułu, który na łamach „Newsweeka” ukazał się pod tytułem „Dubler”. Jak poinformował w rozmowie z TVP.Info sędzia Muszyński:
„Sprawa dotyczy ujawnienia danych dotyczących prywatnej sfery życia, złamania art. 14 ust. 6 prawa prasowego”.
Portal podkreśla, że dziennikarz opisuje sylwetkę sędziego ujawniając jednocześnie informacje, która mogą posłużyć do łatwego ustalenia miejsca zamieszkania Muszyńskiego.
Również warszawska Prokuratura Okręgowa napisała na twitterze:
„Postępowanie Prokuratury dotyczy ujawnienia miejsca zamieszkania bohatera artykułu a nie jego braku zgody na publikację”.
Tymczasem Cieśla w rozmowie z press.pl przekonywał, że oto:
„Obóz władzy nie po raz pierwszy wykorzystuje przeciwko dziennikarzom aparat władzy: policję, prokuraturę, ABW”.
Stwierdził też, że „[…] praca dziennikarska została potraktowana jak przestępstwo”.
dam/TVP.Info,press.pl