Pojawiły się informacje o obecności dzieci Czesława Kiszczaka przy oględzinach dokumentów dotyczących TW "Bolka" znalezionych w mieszkaniu zmarłego niedawno generała. 

Informację o obecności córki Czesława Kiszczaka przy pracach prokuratorów IPN pisał historyk Sławomir Cenckiewicz. Informacje te potwierdza serwis niezalezna.pl, według którego przy oględzinach obecny jest też syn generała.

Jak skomentował w serwisie Facebook Sławomir Cenckiewicz "nie wiadomo w jakim trybie procesowym, w oględzinach tych uczestniczy córka Czesława Kiszczaka"

"Oględziny dokumentów wydanych przez Marię Kiszczak dokonywane są aktualnie przez prokuratorów i archiwistów w siedzibie IPN. Zgodnie z KPK za zgodą prokuratora w przeszukaniu może uczestniczyć oprócz osoby, u której przeszukanie jest dokonywane, również osoba przez nią wskazana. Natomiast osoba ta nie uczestniczy w przeprowadzanych oględzinach dokumentów poza miejscem przeszukania" – napisał historyk.

Jak podkreślił możliwość uczestnictwa córki gen. Kiszczaka "istniałaby np. w przypadku, gdyby osoba ta wytworzyła przedmiotowe dokumenty i zostałaby dopuszczona do oględzin w charakterze świadka". "Nie ma żadnej podstawy prawnej, aby córka i syn Czesława Kiszczaka uczestniczyli w oględzinach i zapoznawali się z treścią dokumentów poddawanych oględzinom, to uprawnienie wyłącznie prokuratora i powołanych biegłych. Na jakiej podstawie osoba ta pozna treść przejętych dokumentów przed osobami uprawnionymi do zapoznania się z dokumentami?" – podkreśla Cenckiewicz.

Jak podał serwis niezalezna.pl, rzecznik IPN potwierdził, że w oględzinach biorą udział przedstawiciele rodziny, a całość procedury "wszystko odbywa się zgodnie z procedurami". Według podanych informacji rodzinę reprezentuje córka i syn gen. Kiszczaka.

emde/telewizjarepublika.pl/Facebook/Sławomir Cenckiewicz