Kubańskie służby aresztowały opozycjonistów, którzy mieli się nieoficjalnie spotkać z Franciszkiem – donosi włoski dziennik „La Stampa”. Za kraty miało trafić 50 osób.

„La Stampa” podaje, że papież chciał nieoficjalnie spotkać się z kubańskimi katolickimi opozycjonistami. Kobiety zrzeszone w ruchu Damy w Bieli miały pojawić się w okolicy siedziby nuncjatury apostolskiej, gdzie przebywał Franciszek. Działaczki ruchu zostały jednak aresztowane, zanim tam dotarły. Służby zatrzymały m.in. liderkę ruchu Bertę Soler oraz jej męża Angela Moyę.

- Policja widziała, że te kobiety zmierzają do nuncjatury – powiedział szef Kubańskiej Komisji Praw Człowieka Elizardo Sanchez. - Zatrzymała je, gdy tylko wyszły z domów. W ciągu weekendu zatrzymano ok. 50 dysydentów – dodał Sanchez.

KJ/Lastampa.it