„Chciałbym, żeby w sferze międzynarodowej wybrzmiało przesłanie 100-lecia odzyskania niepodległości: niepodległa Polska jest wartościową częścią Europy Środkowej, a suwerenna i dostatnia Europa Środkowa jest wartościową częścią wspólnej Europy i świata” - powiedział dziś prezydent Andrzej Duda.

W swoim przemówieniu wygłoszonym podczas spotkania z korpusem dyplomatycznym prezydent RP zaznaczył:

Europa traci gdy jest poddana koncertowi mocarstw albo zewnętrznej dominacji, a zyskuje pokój i warunki do rozwoju gospodarczego jeśli potrafi czerpać z bogactwa wszystkich swoich narodów i państw. Dlatego chciałbym żeby dyskusja o przyszłości wspólnej Europy, która z pewnością nabierze wigoru w 2018 roku, za punkt wyjścia obrała polskie i środkowoeuropejskie doświadczenie i płynącą z niego mądrość”.

Podkreślił też:

Chcemy aby nasza część Europy wysłała pozytywny sygnał i dała trwały wkład do debaty o przyszłości UE i wspólnego europejskiego rynku. Ma to znaczenie nie tylko dla unowocześnienia naszych środkowo-europejskich gospodarek i poprawy warunków życia naszych społeczeństw. Przede wszystkim ten głos jest dziś potrzebny całej UE i sferze euroatlantyckiej. W moim przekonaniu nasza wspólnota stoi bowiem przed trzema zasadniczymi zagrożeniami. Po pierwsze, krótkookresowej dekompozycji, po drugie średniookresowej politycznej dezintegracji, a po trzecie długookresowej strategicznej degradacji globalnej pozycji UE”.

Duda dodał, że Europie potrzeba mądrej oraz roztropnej reintegracji, której początkiem powinno być wzmocnienie rynku europejskiego z jego czterema podstawowymi swobodami.

Musimy odbudować zachwianą równowagę gospodarczą, społeczną, infrastrukturalną i polityczną UE (…) Reintegracja UE powinna przebiegać na podstawie zasad jedności, solidarności i równości wszystkich państw członkowskich UE. Silna wspólnota wymaga też redefinicji globalnej pozycji Europy, która musi uwzględniać efektywne rozwiązywanie wyzwań takich jak kryzys migracyjny czy niestabilność walutowa euro”

- dodał prezydent.

Podkreślił, że sposobem osiągnięcia tego przez Unię Europejską jest zdolność do wewnętrznego kompromisu oraz pragmatycznych działań, a przede wszystkim - przywrócenia właściwej hierarchii wartości w życiu społecznym.

Nie ideologicznych i politycznych zaklęć, ale prawdziwych wartości na których ufundowana jest wielkowiekowa europejska tożsamość. Europa nie jest dziełem dzisiejszych polityków, jest nam powierzona przez pokolenia narodów europejskich które tworzyły jej trudną, ale fascynującą historię. Kto myśli że ma monopol na określenie czym ma być Europa, bez pytanie o zdanie innych i uwzględnienia ich racji, ten jest uzurpatorem idei europejskiej, a nie reformatorem”

- podkreślił Duda.

Europa jest i powinna być silna wolą swoich narodów, a instytucje wspólnotowe powinny tej woli służyć” - zaznaczył.

Zapowiedział także, że Polska będzie konsekwentnie działać na rzecz europejskiej jedności, która wolna jest od podziału na lepszych oraz gorszych i reglamentowania prawa głosu. Dodał, że będzie ona konsekwentnie oczekiwać od UE „tego co traktaty nazywają lokalną współpracą państw członkowskich oraz bronić zasady pomocniczości w relacjach z instytucjami wspólnotowymi”.

Kończąc swoje przemówienie mówił też:

Musimy pokazać że UE jako projekt polityczny ma przyszłość. W tym duchu działając na rzecz wspólnego interesu rozpoczęliśmy pogłębioną współpracę w ramach inicjatywy Trójmorza”.

dam/300polityka.pl,Fronda.pl