"Byłem w Mielcu i w Świdniku i rozmawiałem z przedstawicielami załogi. W obu miejscach mówiono mi, że docierają do nich zakulisowe informacje, że oferta Francuzów ma ewidentne preferencje. Być może to oznacza, że w tej sprawie jest drugie polityczne dno" - przekonywał Andrzej Duda w TVP1. W przetargu na dostawę śmigłowców dla polskiej armii do dalszych testów przeszły francuskie śmigłowce Caracal. "Były też doniesienia, że to jest element targów w zamian za stanowisko dla Donalda Tuska" - dodawał Duda.

"Obawiam się, że to jest wybór polityczny. O tym od dawna pisało się w polskiej prasie, że to jest element targów" - powiedział kandydat na prezydenta. 

"USA to nasz najsilniejszy sojusznik w ramach NATO. Pytanie, czy nie należało zmierzać w tym kierunku" - mówił Duda, sugerując, że byłoby być może lepiej kupić śmigłowce od Amerykanów, a nie od Francuzów. 

"Byłem w Mielcu i w Świdniku i rozmawiałem z przedstawicielami załogi. W obu miejscach mówiono mi, że docierają do nich zakulisowe informacje, że oferta Francuzów ma ewidentne preferencje. Być może to oznacza, że w tej sprawie jest drugie polityczne dno" - przekonywał Andrzej Duda. 

bjad/tvp.info