Podobnie jak szef MON, Antoni Macierewicz, również prezydent i Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP, Andrzej Duda wizytował dziś poligon w Drawsku Pomorskim, który jest głównym miejscem ćwiczenia Dragon-17.

"Jesteśmy przygotowani do obrony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego"- powiedział prezydent. W rozmowie z dziennikarzami po zakończeniu pokazu, Duda nawiązał do zakończonych niedawno rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad-17:

"Po drugiej stronie naszej wschodniej granicy na Białorusi odbyły się w ostatnim czasie potężne ćwiczenia, prowadzone przez Federację Rosyjską wspólnie z Białorusią". Mówiąc o manewrach Zapad-2017, prezydent podkreślił, że również wojska państw NATO muszą się doskonalić. Tyle że, w odróżnieniu od ćwiczeń rosyjsko-białoruskich, Dragon-17 mają charakter defensywny, czyli obronny. 

"Tamte ćwiczenia miały charakter ofensywny. Niestety mówię to z przykrością. Nasze ćwiczenia w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego mają charakter defensywny. Jesteśmy przygotowani do tego, aby bronić terytorium państw Sojuszu Północnoatlantyckiego"- zaznaczyła głowa państwa. Andrzej Duda jednocześnie wyraził zadowolenie ze wspólnego ćwiczenia, ponieważ obok polskich żołnierzy, którzy- jak wspomniał wcześniej szef MON- są tu główną siłą, udział w nim biorą zagraniczne siły NATO oraz zaprzyjaźnionych państw, takich jak Ukraina czy Gruzja. 

"Z roku na rok widzimy coraz to nowe rodzaje uzbrojenia, które się pojawiają. Bardzo się cieszę z tego, że polscy żołnierze doskonalą swoją sprawność we współpracy z wojskami sojuszniczymi"- podkreślił prezydent. 

Zwierzchnik Sił Zbrojnych podczas wizytacji poligonu obejrzał dynamiczny pokaz możliwości bojowych pododdziałów biorących udział w ćwiczeniach. Na pokazie zaprezentowały się m.in. czołgi Twardy i Leopard, transportery Rosomak, armatohaubice Krab i Goździk, jak również artyleria rakietowa Langusta.

Prezydent miał okazję obserwować samoloty F-16 oraz Su-22, jak również śmigłowce Mi-24.

Zaprezentowano również ewakuację rannych z pola walki oraz desant kawalerii powietrznej. W pokazie brało udział 700 żołnierzy. Trwał on pół godziny.

Zwierzchnika Sił Zbrojnych przywitał na poligonie w Drawsku minister obrony, Antoni Macierewicz. Obaj politycy spotkali się z kierownictwem ćwiczeń Dragon-17 oraz uczestniczącymi w nich żołnierzami.

W manewrach Dragon-17 bierze udział 17 tys. żołnierzy oraz 3,5 tys. jednostek sprzętu i uzbrojenia wojskowego z Polski  oraz 11 innych państw: Stanów Zjednoczonych, Litwy, Łotwy, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Słowacji, Włoch, Bułgarii, Rumunii oraz Gruzji i Ukrainy. Ćwiczenia zakończą się w piątek 29 września. Manewry odbywają się cyklicznie, co dwa lata, a ich celem jest sprawdzenie współdziałania wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP. 

Głównym ćwiczącym jest 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana, zaś głównym miejscem ćwiczenia poligon w Drawsku Pomorskim, gdzie prowadzone są działania obronno-opóźniające. Ćwiczy się przemieszczenie pododdziałów czołgów na dużą odległość, wykonanie kontrataku oraz przeprowadzenie taktycznego desantu śmigłowcowego.

Na poligonach morskich prowadzone jest natomiast ćwiczenie obrony odcinka wybrzeża we współdziałaniu z wydzielonymi siłami Marynarki Wojennej RP oraz pododdziałów przeciwlotniczych, ze strzelaniem rakietowym włącznie.

W planach są również dwie duże przeprawy w okolicach Nowogrodu i Dęblina z pokonaniem przeszkody wodnej, w rejonie lotnistka Szymany natomiast zaplanowano międzynarodowy desant spadochronowy.

Wszystkie działania wspiera lotnictwo, wykonujące zadania transportowe, rozpoznawcze i wsparcia bezpośredniego działań.

Jak podkreślił szef MON, Antoni Macierewicz, Dragon-17 to największe od dłuższego czasu manewry odbywające się w Polsce.

yenn/PAP, Fronda.pl