"My nie jesteśmy formacją, z której liberalno-lewicowe władze UE i wielu państw europejskich są zadowolone" - stwierdził prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Duda odniósł się do ostatnich wydarzeń związanych z kontrowersjami po wystąpieniu premier Beaty Szydło w Auschwitz. Skrytykował on reakcję na te słowa przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.

"Przede wszystkim jest to kompletnie nieodpowiedzialne z jego strony [Donalda Tuska] i powiedziałbym szokujące, jeżeli on, były premier polskiego rządu, dzisiaj przewodniczący RE o słowach pani premier, która mówi, że państwo powinno być silne, żeby mogło dobrze chronić swoich obywateli i że bardzo ważne, bo przecież do tego sprowadzała się to, co powiedziała, jeżeli takie słowa mu się nie podobają, to jakiego państwa on chce? Takiego, które nie chroni obywateli, czy może żeby nie istniało? Wtedy, kiedy nie istniało państwo polskie, to zdarzyło się Auschwitz" - powiedział Andrzej Duda w wywiadzie dla Telewizji Republika.

Jak dodawał, dziś wiele osób nie jest zadowolonych z rządów Prawa i Sprawiedliwości i chciałoby atakować obecną władzę, bo głosi ona poglądy propaństwowe.

„Są różne próby uderzenia w obecnie rządzących – we mnie jako prezydenta RP, w polski rząd, w większość parlamentarną, którą z decyzji Polaków tworzy dzisiaj PiS, Zjednoczona Prawica. Te próby są cały czas, ale to coś, czego wszyscy się spodziewali. My nie jesteśmy taką formacją, z której liberalno-lewicowe władze UE i wielu państw europejskich są zadowolone. Nie są zadowolone, bo my głosimy twarde poglądy propaństwowe, bo jasno mówimy o wartościach, bo mówimy, skąd się te wartości wzięły, że Europa wyrosła na korzeniach chrześcijańskich i że do tych chrześcijańskich korzeni należy wracać, a nie się od nich odżegnywać i się ich wyrzekać, bo to nas donikąd nie prowadzi, że mamy swoje wartości i musimy ich bronić, że kapitał ma narodowość, itd. itd. To poglądy, które nie każdemu się nie podobają, zwłaszcza jeśli naruszają jakieś wielkie interesy, jeżeli tworzą konkurencję dla wielkich interesów, a tworzą” - stwierdził prezydent. 

Następnie Duda został zapytany o ocenę postawy opozycji oraz o ocenę tego, co dla Polski robiła Platforma Obywatelska, gdy rządziła. Jak odpowiedział:

"Przyznam się otwarcie, w moim przekonaniu ja polski interes postrzegam zupełnie inaczej, niż oni to robili, kiedy rządzili. Ja się z tymi rządami nie zgadzałem, byłem im głęboko przeciwny, byłem wtedy w opozycji i wygrałem wybory prezydenckie jako polityk opozycji. Dla mnie ci ludzie nie rządzili dobrze Polską. to nie była propolska polityka, tylko w wielu przypadkach – wtedy, kiedy likwidowano polskie stocznie – uważałem, że to antypolska polityka. Mnie to nie dziwi, że oni dzisiaj prowadzą antypolską politykę".

przk/300polityka.pl