Gościem Tematu Dnia była dr Magdalena Ogórek. Była kandydatka na prezydenta z ramienia SLD w rozmowie z Ewą Pietrzak zastanawiała się nad tym, czy polityka to miejsce dla kobiet, o co chodzi feministkom i za co warto docenić prezydenturę Andrzeja Dudy.

Dr Ogórek mówiła: - Dla mnie to jest niepojęte. Słowa "Gazety Wyborczej" są dla mnie przykre jako dla kobiety, jako matki i jako reprezentantki swego czasu tych kobiet w polityce. - mówiła Magdalena Ogórek, odnosząc się do artykułu, który ukazał się w "GW" na temat skutków programu "Rodzina 500 plus". - To nie pierwszy raz, kiedy od strony salonu związanego z "Gazetą Wyborczą" padają takie słowa w stosunku do kobiet - dodała. - Moja kampania prezydencka pokazała, że to wołanie kobiet związanych z "Gazetą Wyborczą" o to, by tych kobiet w polityce było więcej, okazało się zupełnie bez pokrycia. Kiedy pojawiłam się jako kandydatka na prezydenta, nadszedł z tej strony zdwojony atak - opowiadała.

Dr Ogórek podkreśliła, że  "niepotrzebne są nam parytety, bo polskie kobiety sobie świetnie radzą". Jej zdaniem stwierdzenie, które padło w medium Michnika, że "kobiety siedzą w domu z dziećmi i nic nie robią" to "słowa pogardy". - Przede wszystkim mama kształtuje pokolenia, które idą w świat i kształtują naszą rzeczywistość - mówiła.

Była kandydatka na prezydenta RP odniosła się również do aktualnej sytuacji politycznej: - Część Polaków została nabrana. KOD jawił się jako emanacja ruchu obywatelskiego. Bardzo szybko okazało się, że rzeczywistość jest zupełnie inna -  tłumaczyła. - Największy wskaźnik zaufania dla pana prezydenta Andrzeja Dudy nikogo nie dziwi, bo jest to prezydentura bardzo aktywna - dodała.

ZOBACZ:

kol/Salve.tv