Teraz doświadczamy antypolonizmu. To, co się dzieje jest nagonką na Polaków spowodowaną tym, że Żydzi mają bardzo dużo do ukrycia, jeśli chodzi o II wojnę światową” - powiedziała w rozmowie na antenie Radia Maryja dr Ewa Kurek, historyk zajmująca się od 36 lat tematyką relacji polsko-żydowskich.

W programie „Aktualności dnia” dr Kurek podkreśliła:

Zalecam spokój. To nie jest pierwsza taka sprawa. Od 1919 r. Żydzi regularnie w odstępach kilku lat urządzają nagonkę na Polaków. My wiemy, kim jesteśmy, mamy żydowskie źródła […]. Żydzi mają wiele do ukrycia. Ten haniebny udział Żydów w zagładzie własnego narodu, o którym mówią nam źródła – to, co zdążyli zapisać zamordowani później Żydzi – jest naszym atutem”.

Dodawała również:

Jeśli Żydzi chcą, to jak najszybciej powinniśmy to światu ogłosić. My nie musimy się bronić, nie musimy się spowiadać, zamordowani polscy Żydzi, uczciwi ludzie, obronią nasze dobre imię i przypomną światu rolę Żydów w zagładzie własnego narodu. Jeśli dodać 150 tys. żydowskich żołnierzy Hitlera – nie tylko szeregowców, ale i majorów – to Żydzi najlepiej niech zamilczą na ten temat”.

Jak zaznaczyła – obecnie doświadczamy nagonki na Polaków, antypolonizmu. Podkreśla, że powodem tego jest fakt, że Żydzi mają wiele do ukrycia jeśli chodzi o drugą wojnę światową. Pyta również:

Jeśli jesteśmy takimi antysemitami, to rodzi się pytanie: dlaczego Żydzi przez tysiąc lat siedzieli w Polsce?”

Tu podkreśla:

Odpowiedź znajdujemy u żydowskich historyków, np. Majera Bałabana zamordowanego przez Niemców w getcie warszawskim. W swojej książce napisał, że, oczywiście, z Polakami były też spory, zatargi, ale Polska była w Europie jedynym krajem, który nie mordował Żydów i stworzył im najlepsze warunki do życia”.

Mianem „żydowskiego hobby" określa zaczepianie Polaków i dodaje, że nie jest to powód, dla którego powinniśmy się czuć niekomfortowo. Zaznacza, że musimy na to reagować i ścigać, ale nie przeżywać. Dalej dodaje:

Żydzi nazywają nas Hamanami (śmiertelnymi wrogami – red.) od tysiąca lat. Od kiedy tu zamieszkami. To jest zupełnie żydowski paradoks, że narody, które dawały im schronienie – Żydzi nazywali okrutnikami”.

Ocenia także:

Od 1989 roku władze Polski były nastawione na to, żeby Polaków wychowywać w pedagogice wstydu, bo zawstydzonymi ludźmi lepiej się rządzi. Za bardzo się poddaliśmy i za wiele kręgów powtarzało to przez wszystkie lata”.

Historyk przypomina także:

Po wojnie niektórzy z Żydów rozpoznawali żydowskich bandytów i wykonywali samosądy. W 1950 r. wyszła ustawa w nowopowstałym państwie Izrael, która mówiła, że jeśli przed sądem Izraela stanie Żyd, któremu udowodni się, że zabił tysiąc Żydów, a tysiąc innych posłał na śmierć, ale ten Żyd powie – zgodnie z prawem żydowskim – że zrobił to, żeby ratować inną grupę Żydów, albo, żeby ratować swoje własne życie – z sądu wychodził wolny. Nigdy żaden żydowski kat nie został osądzony. I dziś premier Netanjahu będzie mówił do polskiego premiera jakieś bzdury? My, Polacy, musimy ruszyć z naszymi źródłami na świat i bajka, którą Żydzi wytworzyli przez lata przestanie funkcjonować”.

dam/radiomaryja.pl,Fronda.pl