Portal Fronda.pl: Prezydent Rosji oświadczył przed kilkoma dniami, że należy jak najszybciej przystąpić do realizacji planu pokojowego dla Ukrainy. Jego warunkiem ma być „ustalenie statusu wschodniej Ukrainy”, czego zażądał od Kijowa. Jakimi motywami kieruje się Władimir Putin? 

Dr Adam Eberhardt: Rosja  toczy wojnę ale nie o Donbas, a o całą Ukrainę. Przykład Donbasu ma się przyczynić do psucia państwa ukraińskiego. Przez przejęcie kontroli nad Donbasem, Putin chce oddziaływać na państwo ukraińskie. Rosja nie chce wydawać kilku miliardów dolarów na odbudowę Donbasu, chce aby za to płacili Ukraińcy, ale by  jednocześnie realna kontrola nad prowincją była w ich rękach. Ten scenariusz jest w jakimś stopniu podobny do tego, jaki Rosja realizowała na początku lat 90. ub. wieku np. w separatystycznym Naddniestrzu w Mołdawii.  

Putin zapewniał, że porozumiał się już w tej sprawie z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenko. Tymczasem Poroszenko prosi Zachód o pomoc wojskową…  

Nie ma porozumienia, ponieważ Ukraińcy są świadomi pułapki, jaką Rosja próbuje na nich zastawić. Polityka Putina jest ugodowa jedynie w słowach. Rosja kontynuuje operację w Donbasie i jednocześnie przedstawia ofertę rozwiązania konfliktu, która byłaby dla niej korzystna, - taką która oznacza ubezwłasnowolnienie Ukrainy przy formalnym pozostawieniu tego  państwa w niepodległych strukturach. Z drugiej strony, armia ukraińska jest oczywiście na tym etapie za słaba, aby odbić odwód doniecki i ługański. Kontynuacja konfliktu jest również niebezpieczna dla Ukrainy, ponieważ sytuacja gospodarcza gwałtownie się pogarsza, co może też wpływać negatywnie na nastroje społeczne. Poroszenko jest w bardzo niekomfortowym położeniu. Akceptacja rosyjskich propozycji skonfederalizowania Donbasu z Ukrainą jest pułapką. Z drugiej strony, kontynuowanie wojny jest bardzo niebezpieczne.

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow idzie jeszcze dalej – oskarża Zachód o to, co dzieje się na Ukrainie i proponuje USA, żeby użyły swego wpływu na władze Ukrainy, aby te „uregulowały sytuację na drodze procesu politycznego".

Jest to oczywiście propaganda rosyjska. Putin i Ławrow niezmiennie próbują oskarżać Zachód o odpowiedzialność za sytuację na Ukrainie. Wojna propagandowa, medialna jest równie ważna jak rozwój wydarzeń na froncie.

Rozm.ed