Jak informuje tygodnik, 16 stycznia odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które było poświęcone prezentacji "założeń reformy systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP".
"Uważam Rze" podkreśla, że reforma ta powinna budzić zainteresowanie opozycji, gdyż – jak zaznacza tygodnik – istnieje zagrożenie użycia wojska do przejęcia pełni władzy w Polsce. Tygodnik porównuje tę sytuację do 1981 roku, kiedy wojsko miało zupełnie inne zastosowanie, niż jest to obecnie zapisane w Konstytucji RP.
Według Romualda Szeremietiewa, autora tekstu, w procesie tworzenia armii nacisk został położony na "ofensywne działania ekspedycyjne i kształcenie żołnierzy w wykonywaniu funkcji quasi-policyjnych".
- W obliczu nadciągającego kryzysu i spodziewanych masowych protestów podporządkowanie wojska wprost partii rządzącej budzi niepokój. Pojawiły się opinie, że pod rządami PO wojsko zostało zamienione w formację o charakterze pacyfikacyjnym i jest ono widziane jako aparat represji – czytamy w "Uważam Rze".
AM/Uważam Rze/Onet.pl