Donald Tusk powiedział, że osoby, które „nazywają profesora Bartoszewskiego pastuchem, modlą się o upadek UE (…), chcą radykalnej polityki wobec Rosji” – to „śmiertelne zagrożenie dla Polski”.

Premier zarzucił też Prawu i Sprawiedliwości rzekomo niejasne oczekiwania względem polskiej polityki zagranicznej. „Jeśli PiS uważa, że potrzebna jest dużo bardziej radykalna polityka wobec Rosji, to musi to nazwać, wytłumaczyć Polakom, co według PiS należałoby robić wobec Rosji, żeby PiS miał satysfakcję z takiej polityki” – perorował.

Zapewniał też, że nie zamierza zaostrzać stosunków z Rosją, co nazwał „hasaniem z szabelką”. „Dopóki będę premierem, nie pozwolę, żeby Polska polityka zagraniczna zamieniła się w jakieś romantyczne hasanie z szabelką na wschód od Polski” – stwierdził.

Pac/tvn24