W rozmowie z telewizją Fox prezydent USA Donald Trump przyznał, że szanuje prezydenta Rosji Władimira Putina, przy czym od razu do dał, że nie oznacza to, że zawsze będzie się zgadzał z rosyjskim przywódcą.

Jak powiedział Trump, byłoby dobrze gdyby USA "żyły w zgodzie z Rosją":

"Szanuję wielu ludzi, ale to nie znaczy, że będę się z nim zgadzał. On jest przywódcą swojego kraju. Mówię, że lepiej jest żyć w zgodzie z Rosją niż nie żyć w zgodzie. A jeśli Rosja pomoże nam w walce z Państwem Islamskim i islamskim terroryzmem na całym świecie – to dobrze" - mówił prezydent Stanów Zjednoczonych.

Gdy dziennikarz powiedział, że Władimira Putina można uznać za zabójcę, Trump zareagował w następujący sposób:

"Jest wielu zabójców. Sami mamy wielu. Co pan myśli? Nasz kraj jest taki niewinny?" - odparł.

Ze stanowiskiem Trumpa odnośnie do Władimira Putina stanowczo nie zgodził się Mitch McConnell, lider Republikanów w Senacie USA, który reagując na wywiad prezydenta, stwierdził:

"Putin to były agent KGB. To zbir. Nie został wybrany w sposób, który większość ludzi uznałaby za wiarygodne wybory. Rosjanie anektowali Krym, najechali na Ukrainę i mieszali przy naszych wyborach. I nie sądzę, żeby była jakaś równoważność między tym, w jaki sposób działają Rosjanie, a tym, jak czynią to Stany Zjednoczone".

emde/tvp.info