Latynoscy działacze polityczni, którzy jak dotąd popierali Donalda Trumpa, zmienili zdanie i swoje poparcie wycofali. Wyjątkowo ostro skrytykowali jego przemówienie wygłoszone w czwartek, w którym odrzucał on możliwość amnestii dla nielegalnych migrantów.

 

Powiedział, że będą musieli wyjechać z USA. Dla latynoskich działaczy jest to całkowicie nieakceptowalne. "To, co usłyszałem, nie było realistyczne ani miłosierne" - powiedział w rozmowie z "Politico" Jacob Monty, prominentny działacz amerykańskich latynosów. 

Z kolei pastor z Teksasu Ramiro Pena powiedział wprost: "Trump przegrał dziś wybory".

Dla latynosów Trump nie jest wygodnym kandydatem. Zapowiada, że na granicy z Meksykiem zbuduje mur i w dodatku... zmusi do sfinansowania tej budowy właśnie Meksyk. Od dłuższego czasu Trump bardzo ostro atakuje Meksykanów, twierdząc, że gwałcą, kradną i handlują narkotykami. Chce ponadto deportować z USA wszystkich nielegalnych imigrantów. Chodzi o ogromnę rzeszę szacowaną nawet na 11 mln ludzi.

bbb