„Wprost” donosi, że Donaldowi Tuskowi udało się już spacyfikować ruch samorządowy, który jesienią miał powstać pod patronatem Rafała Trzaskowskiego. Nowy p.o. przewodniczącego PO odbył rozmowy z samorządowcami z Platformy, skutecznie zniechęcając ich do angażowania się w tę inicjatywę.

Jednym z najbardziej zapamiętanych obrazków z sobotniej Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej, w czasie której Borys Budka zrzekł się przywództwa w partii na rzecz Donalda Tuska, stała się mina Rafała Trzaskowskiego. Rzeczywiście, ma on być w kiepskiej kondycji, o czym donosi „Wprost”.

- „Wszyscy w Platformie podporządkowali się Donaldowi. Rafał poczuł się bezradny, bez możliwości manewru. Tusk opowiadał mu, że Warszawa jest istotnym dla PO miastem, a Rafał z racji swojej funkcji jest bardzo ważnym samorządowcem. To była rozmowa w stylu: Nic nie dostaniesz, ciesz się z tego co masz. Nie radzę odchodzić

- mówi informator „Wprost”.

Były premier miał zdążyć już spacyfikować ruch samorządowy, na którego czele chciał stanąć prezydent Warszawy.

- „Donald pozamiatał Rafała”

- przekonuje informator.

Tusk miał rozmawiać z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz, która zapewniła go, że prezydenci miast nie zaangażują się w ruch Trzaskowskiego.

kak/wprost.pl