Program modernizacji polskiej armii jest warty 130 mld złotych. Do Warszawy, jak pisze „Rzeczpospolita”, przyjechali właśnie przedstawiciele potężnych amerykańskich koncernów.

„Bez sojuszniczej pomocy USA nie poradzimy sobie z realizacją najambitniejszego od lat planu unowocześnienia armii” – powiedział Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej ds. zakupów.

Przy wyborze kontrahenta będą się jednak liczyć nie tylko kryteria ekonomiczne. Ważny będzie także kontekst polityczny i relacje sojusznicze.

Przykładowo w przetargu na broń dla powietrznej tarczy „Wisła” faworytem jest amerykański Raytheron, produkujący zespoły Patriot. Jego głównym konkurentem jest europejskie konsorcjum Eurosam.

Cały artykuł dostępny jest w „Rzeczpospolitej” z 15 października (kliknij TUTAJ).

bjad/forsal/rzeczpospolita