"Masońska przysięga zobowiązuje swoich członków do najbardziej bezprawnych i niechrześcijańskich czynów", „Masoneria jest bardzo niebezpieczna dla państwa, na wszelkie sposoby jest ona szkodliwa dla Kościoła Chrystusowego.”. Tak o swoich wspomnieniach z okresu masoństwa, mówił Charles G. Finney.

Charles G. Finney (1792-1875) to duchowny protestancki, o którym strona bapost.ok.info.pl  pisze:  „O ile, mówiąc w uproszczeniu, Luter dał ewangelicznym chrześcijanom zbawienie z łaski przez wiarę, Kalwin ustrój Kościoła, w którym znów decydują świeccy, obok duchownych, to Finney był tym, który dał im podejście do ewangelizacji obowiązujące w wielu zborach, w wielu krajach do dziś (…)  Wydarzeniem, które w decydujący sposób wpłynęło na oblicze amerykańskiego chrześcijaństwa nie tylko w wieku XIX, ale, bez mała do dziś, było zjawisko określane mianem Wielkiego Przebudzenia (Great Awakening).”

Nie piszę o nim, aby popularyzować protestantyzm, ale z powodu pewnego aspektu twórczości literackiej Finneya, jakim jest poszukiwanie argumentacji przeciwko masonerii. Pisane są one z ciekawego punktu widzenia, mianowicie nie tylko z punktu teorii, ale też pewnej praktyki doświadczenia własnego - należał on około czterech lat do loży masońskiej. Analizując chronologię życiorysu Finneya, zauważamy, że wstąpił on do masonerii już uważając się za chrześcijanina, choć jeszcze dosyć chłodno odnoszącego się do Boga. Za jego czasów wielu chrześcijan wstępowało do masonerii tak jak on, w sposób nieświadomy, ponieważ zewnętrzny ogląd tej instytucji nie budził w nich podejrzeń, dopiero zaś później, na wyższych stopniach wtajemniczenia orientowali się w co weszli.

Trafne podsumowanie argumentacji znajduje się w jego przemowie ”Why I Left Masonry”

Opowiada w tej mowie, jak wkrótce po swoim moim nawróceniu, które miało miejsce podczas spaceru w lesie, wieczorem przyszedł Loży, ponieważ był to czas obowiązkowego zebrania. Kiedy Mistrz wezwał do otwarcia spotkania modlitwą, Finney pomodlił się z wiarą. Wówczas spontanicznie zrozumiał, że przysięgi, które tam dotychczas składał były „potwornie profaniczne i barbarzyńskie” , a to co tam robił było "bezowocnymi czynami ciemności". Wówczas, nie konsultując się z nikim zwrócił się do Loży, czując w sercu, że musi się wycofać, za ich zgodą, lub bez ich zgody. Pozwolono mu na „ciche odejście” i dla tego przez wiele lat, nie wypowiadał się on w ogóle o masonerii, poważnie traktując przysięgi, choć również nie pozwalał, aby uznawano go za masona.

Kiedy opublikowano i spopularyzowano demaskatorską książkę kapitana Williama Morgana ( por. http://www.fronda.pl/a/o-pierwszej-na-swiecie-partii-antymasonskiej,28909.html ), autora, zdaniem wielu, ukaranego przez masonerię śmiercią za jej publikację, Finney już jako autorytet religijny był zapytywany o jej prawdziwość. Wówczas zaczął on głosić, że, o ile może sobie on przypomnieć, Morgan dosłownie wyjawił, przynajmniej te pierwsze trzy stopnie wtajemniczenia, jakich dostąpił również Finney. Książka zaś Morgana zawiera wiarygodny opis instytucji masońskiej, jej przysięgi, zasad i postępowania. To ośmieliło go do publicznego wyznawania, iż  „Masoneria jest bardzo niebezpieczna dla państwa, na wszelkie sposoby jest ona szkodliwa dla Kościoła Chrystusowego.”

Jakie są jego argumenty za niechrześcijańskim charakterem instytucji masonerii?

1. Wzajemność ukrywania zbrodni.
2. Zamazywanie różnic między dobrem a złem.
3. Faworyzowanie masonerii w działalności politycznej oraz w sprawach biznesowych.
4. Przysięganie odwetu i prześladowania, aż do wyroku śmierci na tych, którzy złamią masońskie zobowiązania.
5. Masoneria nie zna litości, zobowiązuje swoich członków pod przysięgą, aby aż do śmierci mścili się.
6. Przysięgi są świeckie, a przywołują imię Boga nadaremno.
7. Kary związane z tymi przysięgami są barbarzyńskie, nawet brutalne.
8. Nauki są fałszywe i profaniczne.
9. Projekty są małostkowe i samolubne.
10. Obrzędy są mieszaniną dziecinady i wulgaryzmów.
11. Jej religia jest fałszywa.
12. Wyznaje się tam zbawienie ludzi, na innych warunkach, niż te zawarte w Ewangelii Chrystusa.
13. Jest to ogromne kłamstwo.
14. To jest oszustwo, uzyskiwanie pieniędzy od członków, pod fałszywym pretekstem.
15. Wszelkie egzaminy przysłonięte są tam płaszczem tajemnicy przysięgi.
16. Jest to spisek zarówno przeciwko Kościołowi, jak i państwu.

Jego końcowe wnioski:
Kościół chrześcijański powinien mieć nic wspólnego z masonerią, a masoni nie mają prawa być w kościele chrześcijańskim.

Por. przedruk z pamiętników Finneya (http://www.isaiah54.org/finney.htm )

Finney, jako precyzyjny teolog trafnie opracowywał argumenty przeciwko masonerii, kilka jego dzieł na ten temat jest dostępnych on-line na stronie http://www.charlesgfinney.com/sermindex.htm Zwłaszcza ciekawa jest seria jego artykułów, jakie ukazywały się w czasopiśmie The Independent of New York w roku 1868, lecz także jego analityczne dzieło „The Character, Claims and Practical Workings of Freemasonry” z 1869 r. Znajduje się tam teologiczne rozwinięcie argumentów wymienionych w krótkiej mowie mowie ”Why I Left Masonry”, które zacytowałam powyżej.

Maria Patynowska