W związku z problemami z odbiorem kanałów Telewizji Polskiej w kilkunastu województwach, o godz. 23:45 miały zniknąć programy TVP z nadajnika MUX-3. Nadawca sygnału – amerykański Emitel – podjął próbę zresetowania urządzeń i podniesienia sygnału.

Resetowanie urządzeń trwało około minuty. Po upływie tego czasu, jak twierdził Emitel, wszyscy widzowie Telewizji Polskiej powinni znów mieć kanały TVP powtórnie w swoich odbiornikach. Tak się jednak nie stało, jak informują widzowie m.in. z woj. wielkopolskiego, śląskiego, małopolskiego, łódzkiego, mazowieckiego, podkarpackiego i dolnośląskiego.

Prof. Krystyna Pawłowicz zasugerowała na swoim Facebooku, że może to nie być przypadek, ale akcja celowa. Pawłowicz napisała:

"Czy amerykańska firma EMITEL nadająca sygnał TVP, która ZABLOKOWAŁA/?/ od soboty odbiór TVP w południowej Polsce, m.in. w województwach dolnośląskim, lubelskim, opolskim i śląskim, BIERZE UDZIAŁ w hybrydowym ZAMACHU STANU w Polsce?
Czy EMITEL na zewnętrzne polecenie testuje nasze możliwości i reakcje?
CORAZ WIĘKSZY obszar Polski, teraz już także Polska północna, jest POZBAWIANY dostępu do informacji RZĄDOWEJ, informacji od legalnych władz !!!
Polacy są poddawani tam już tylko KŁAMLIWYM przekazom mediów prywatnych, tvn, polsat i lewackim portalom.
EMITEL trzeba NATYCHMIAST ZASTĄPIĆ firmą polską! NATYCHMIAST!!!"

ol/tvp info, facebook, fronda.pl