Niemcy węszą głęboki konflikt w Prawe i Sprawiedliwości. Poczytny dziennik ,,Die Welt'' przekonuje, że przedstawiciele władzy ,,skaczą sobie do oczu''. Korespondent ,,Die Welt'' Gerhard Gnauck twierdzi, że ,,może jeszcze pogłębić się przepaść dzieląca Dudę od jego byłych partyjnych przyjaciół''.

W niemieckiej ocenie jest jednak drugie dno tej walki - nie chodzi tu w ocenie Gnaucka zawsze o samych sędziów, ale... o walkę o schedę po Kaczyńskim. Według ,,Die Welt'' to nie Andrzej Duda uchodzi za ,,faworyta'' tej walki - choć jest bardzo popularny, to jako prezydent ,,nawet w Polsce, gdzie łamie się obecnie wiele reguł'', nie będzie ubiegał się o kierownictwo w partii.

Zdaniem Gnaucka ostrzyć zęby na władzę w PiS ma sobie właśnie Zbigniew Ziobro, którego dziennikarz nazywa ,,taranem obozu prawicy''. Niemiec przedstawia też Ziobro jako polityka chcącego dokonać skoku na praworządność. W ocenie Gnaucka sprawa zarzutów pod adresem Michała Królikowskiego pokazuje ,,co się stanie, jeżeli uchylony zostanie trójpodział władzy i polityk będzie decydował, co ma robić prokuratura''.

No, to Niemcy się wypowiedzieli - teraz Czerska et consortes może rozdmuchać... Czekamy na najnowsze pamflety!

mod/onet.pl