Brytyjska deputowana Julia Gasper uważa, że w parlamencie na Wyspach jest zbyt wielu homoseksualistów w porównaniu do ich odsetka w społeczeństwie. Jej zdaniem geje-parlamentarzyści zaburzają procesy demokratyczne i wpływają na rozwój korupcji. Chodzi tu o wspieranie interesów swojego środowiska.
„W parlamencie jest zdecydowanie zbyt wielu homoseksualistów. Nawet Nigel Evans, rzecznik Izby Gmin, jest podejrzany o seksualne wykorzystywanie mężczyzn” – mówi Gasper. Podkreśla, że w społeczeństwie homoseksualistów jest ok. 1,5 proc. Tymczasem w parlamencie „są ich setki”, a powinno być najwyżej 10.
„To narusza demokrację” – twierdzi Gasper.
Po swoim komentarzu, jak sama przyznaje, otrzymała nie tylko wiele obraźliwych wiadomości, ale także groźby śmierci. „Wszystko to stanie się dowodem na psychologiczny profil osób LGBT” – stwierdza komentując te wiadomości.
Zapewnia też, że nikt nie wykazał błędu w jej rozumowaniu. Krytyka jest po prostu owocem ślepego wspierania homoseksualistów.
Pac/lsn