Podpisanie przez prezydenta Donalda Trumpa rozporządzenia ws. imigrantów, spowodowała trudności na wielu lotniskach.

Dokument zakazuje przyjmowania przez cztery miesiące wszystkich uchodźców. W przypadku Syryjczyków zakaz jest bezterminowy. Jednocześnie amerykański prezydent wstrzymał na 90 dni wpuszczanie na terytorium USA posiadaczy wiz i kart stałego pobytu z Iranu, Iraku, Libii, Somalii, Sudanu, Syrii i Jemenu.

Na nowojorskim międzynarodowym lotnisku Johna F. Kennedy'ego zatrzymano kilkadziesiąt osób, niektórzy zostali oddzieleni od reszty rodzin. Prawnicy próbują pomóc w ich zwolnieniu i zinterpretować prawidłowo nowe przepisy. Informują też, że takich przypadków jest więcej.

Na lotnisku w Los Angeles zatrzymano Irankę, która przyleciała z Amsterdamu ze swoim rocznym synem - Amerykaninem. W lutym miała otrzymać amerykańskie obywatelstwo.

Amerykańskie służby graniczne zatrzymały od stu do dwustu imigrantów i uchodźców, którzy byli w drodze do Stanów Zjednoczonych w momencie wejścia w życie czasowego zakazu przyjmowania uchodźców oraz obywateli siedmiu krajów muzułmańskich. Aresztowani mieli być odesłani do krajów pochodzenia.

Sędzia Ann Donnelly z Sądu Federalnego na Brooklynie wstrzymała jednak deportacje uznając, że ich przeprowadzenie spowoduje nieodwracalne szkody. Donnelly nakazała też amerykańskim władzom przekazanie nazwisk wszystkich zatrzymanych obcokrajowców Amerykańskiej Unii Wolności Obywatelskich, która złożyła pozew w tej sprawie. Prawicy Unii wyrazili jednak obawy, że zatrzymani będą musieli pozostać w aresztach do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy.

Nadchodzą też informacje, że w ślad za sędzią z Brooklynu, decyzje o wstrzymaniu deportacji zatrzymanych zgodnie z nowym prawem imigrantów, wydali także dwaj inni sędziowie federalni: ze stanu Virginia oraz z Seattle.

Wokół międzynarodowych lotnisk w Stanach Zjednoczonych gromadzą się demonstranci. Tak jest m.in. w San Francisco, Nowym Jorku, San Diego, Los Angeles, Miami, Atlancie i Bostonie. Trzymają transparenty z napisami: "Pozwólcie im przyjechać", "Nie ma nienawiści, nie ma strachu, wszyscy są tutaj mile widziani".

emde/IAR