- Warto rozmawiać chociaż atmosfera nie była zawsze miła. Kiedyś leciały kamienie, dziś lecą tylko obraźliwe słowa. To też jest symbol jakiejś zmiany. Ludzie chcą żeby ten problem rozwiązać – podsumował spotkanie Robert Biedroń.

Na debacie pojawili się także działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Pomorskiego Obozu Narodowo-Radykalnego. Oba te ugrupowania, wystosowały też oświadczenie do rektora uczelni.

W oświadczeniu napisali: „Po raz kolejny mamy do czynienia z próbą prowadzenia przez pederastów agitacji przystrojonej w autorytet uczelni. Taka formuła jak i temat "debaty" nie ma kompletnie nic wspólnego z dyskursem akademickim, a i Uniwersytet Gdański zapewne ucierpi na reputacji dopuszczając do tego typu wydarzeń".

Prezes MW, Tomasz Pałasz zapewniał, że jeśli podczas debaty będą protestować członkowie MW, to będą robić to w sposób kulturalny. Spotkanie jednak – jak poinformował TVN24 – rozpoczęło się od buczenia, gwizdania i haseł: „Zakaz pedałowania”.

eMBe/TVN24