Jak informuje Danielle Berrin w Jewish Journal, najnowszy numer "Commentary Magazine" poświęcono odpowiedziom udzielonym przez przez 69 żydowskich przywódców, teologów i myślicieli na pytanie: "W jakim stanie, w Państwa opinii, będzie żydowska społeczność za 50 lat?"

Jednym z odpowiadających był Dennis Prager.

Nie mam wątpliwości, że Żydzi nadal będą istnieć za pięćdziesiąt - w istocie też i za pięćset - lat. Co więcej, my, Żydzi, mamy zdolność do wprowadzania zmian. Jednak nie da się poprawić sytuacji, jeśli najpierw nie przyjmuje się do wiadomości, jak niedobra ona jest. Każdy lekarz, który zaprzecza temu, jak poważna jest choroba jego pacjenta, nie może temu pacjentowi pomóc.

Oto więc moje zdanie, nieco edytowane w stosunku do oryginału.

Wybacz mi, drogi czytelniku, ale praktycznie wszystkie tendencje zmierzają w złym kierunku.

1. Aby zrozumieć życie żydowskie poza Izraelem, istotne jest, aby najpierw zdać sobie sprawę z najważniejszej zmiany, jaka nastąpiła w ciągu ostatnich 100 lat: najbardziej dynamiczną religią na świecie nie było w tym okresie ani chrześcijaństwo, ani islam, ani nawet mormonizm, nie mówiąc już o judaizmie. Była nią świecka religia - lewicowość i jej odgałęzienia, takie jak ekologia, feminizm, socjalizm i egalitaryzm.

Dużo więcej Żydów spoza Izraela (i niektórzy także w Izraelu) za swój system wartości przyjmuje lewicowość, a nie judaizm. Chociaż poszczególni Żydzi z wszystkich środowisk oparli się lewicowości, to jedyną grupą żydowską, która tego - jako całość - dokonała, jest ortodoksja. Ale i nowoczesna ortodoksja (modern Orthodoxy) nie jest już odporna.

Większość Żydów amerykańskich znajduje się o wiele bardziej pod wpływem świeckiej, lewicowej świątyni, czyli uniwersytetu, i znacznie częściej  tę świątynię odwiedza, niż swoją miejscową synagogę; o wielu więcej też oczekuje, że przewodnikiem będzie dla nich The New York Times oraz inne lewicowe media, a nie Tora.

Tak - istnieją lewicowi Żydzi, którzy utrzymują formalne związki z religią. W rzeczywistości to oni dominują w nieortodoksyjnych nurtach judaizmu. Ale żydowska przyszłość tych odłamów judaizmu nie nie wygląda obiecująco. Większość młodych Żydów chce autentycznej lewicowości, co zazwyczaj wyklucza obecność w synagodze, jako że lewicowość jest radykalnie świecka.

2. Izrael będzie musiał wybierać między realizowaniem tego, co wymaga od niego świat, albo narażaniem się na coraz większą nienawiść i izolację.

Każdy z tych wyborów źle wróży. Świat chce, aby Izrael dał Palestyńczykom niepodległe państwo. Zawsze wspierałem koncepcję dwóch państw, ale w obecnym czasie powstanie niepodległego państwa palestyńskiego może doprowadzić jedynie do zaistnienia kolejnej przystani dla radykalnego, brutalnego islamu, co oznacza ciągłe ataki na Izraelczyków i prawdopodobny koniec Jordanii jako niepodległego państwa.

3. Europa będzie musiała wybrać między wojną domową albo poddaniem się coraz głębszej islamizacji. Przyjęcie ponad miliona muzułmanów arabskich - uchodźców z Syrii, Libii i innych krajów, co zwiększa liczbę 20 milionów muzułmanów już obecnych w Unii Europejskiej, tylko przyspieszy ten scenariusz. Będzie to prawdopodobnie oznaczać koniec obecności Żydów w Europie Zachodniej.

4. Jednym z wielkich kłamstw naszych czasów jest twierdzenie, że "islam jest religią pokoju". Od czasu Mahometa do dziś islam prawie nigdy dobrowolnie nie był religią pokoju. Jak powszechna jest, na przykład, wiedza o tym, że podczas tysiącletniego panowania nad Indiami muzułmanie wymordowali od 60 do 80 mln Hindusów? Indie nie mówią o tym, ponieważ indyjski rząd obawia się muzułmańsko-hinduskiego konfliktu. I na Zachodzie niewielu porusza ten temat, ponieważ zachodni naukowcy i inni na lewicy obawiają się, że wspominanie o tym odwróci uwagę od ich anty-zachodniej narracji.

Nie trzeba dodawać, że dominacja islamu źle wróży Żydom. Gwałtowny koniec chrześcijaństwa w świecie arabskim - co martwi zachodnie elity znacznie mniej niż emisja dwutlenku węgla - jest tym samym, co ogromna liczba muzułmanów zamierza zgotować Żydom żyjących w świecie arabskim, czyli Żydom z Izraela.
 
5. Poza Stanami Zjednoczonymi, chrześcijaństwo rzadko było dobre dla Żydów. Chrześcijanie (kulturowi i teologiczni), którzy założyli Amerykę i przewodzili temu krajowi od samego początku, stanowili wyjątkowe błogosławieństwo dla Żydów.  Ale większość Żydów amerykańskich, zgodne z ich lewicową wiarą, dołączyła do lewicowej batalii nastawionej na osłabienie amerykańskiego chrześcijaństwa, a wielu nawet jej przewodziło. Ci głupcy myślą, że Ameryka bez Boga, wolna od chrześcijaństwa, będzie dobra dla Żydów. Nie rozumieją, że Ameryka jest wyjątkowym błogosławieństwem dla Żydów właśnie dokładnie dlatego, że była jedynym naprawdę judeo-chrześcijańskim państwem.

Tak więc nie ma powodu do optymizmu. Czy Żydzi będą nadal istnieć za 50 lat? Oczywiście, że tak. Bardzo prawdopodobne, że któryś z Domów Chabadu będzie miał swoją siedzibę na księżycu. Jednak przetrwanie nie jest celem życia żydowskiego bardziej, niż przetrwanie jest celem życia każdego z nas. Przetrwanie jest koniecznością, a nie celem.

Celem narodu wybranego jest doprowadzenie świata do Boga Tory, a dokładniej, do Boga Dziesięciorga Przykazań. O ile tego nie zrobimy, przyszłość jest ponura. Ale kto to zrobi? Jedyne pełne energii grupy żydowskie, czyli ortodoksyjne, są nadal - pomimo działań Chabadu i indywidualnych Żydów ortodoksyjnych - skupione przede wszystkim na zachowaniu odrębności, ocaleniu sztetla oraz praw religijnych przeznaczonych do utrzymywania Żydów w izolacji od nie-Żydów.

Czy istnieje więc rozwiązanie?

Tak. Przede wszystkim Żydzi muszą porzucić sekularyzmu i lewicowość oraz przyjąć wartości oparte na Bogu, oparte na Torze - nawet bez konieczności stania się Żydami ortodoksyjnymi - i wpływać na świat, aby żył według Dziesięciorga Przykazań. Wyobraźmy sobie, co stałoby się z Żydami i ogółem społeczeństwa, gdyby żydowscy profesorowie porzucili lewicowość i przyjęli etyczny monoteizm.

Co prawda, istnieje kilka przykładów nieortodoksyjnych Żydów, kierujących się Bogiem i Torą. Jednak jeśli to nie zacznie się dziać, i jeżeli Żydzi ortodoksyjni nie zaczną być tak zaabsorbowani przybliżaniem świata do Boga jak są zaabsorbowani tym, co jest koszerne na Pesach, przyszłość wygląda ponuro.

Listopad 2015.

http://www.jewishjournal.com/dennis_prager/article/is_the_jewish_future_bright

Tłum. PJ/fzp.net.pl

<<< BĄDŹ WYJĄTKOWY I KUP KALENDARZ ZE .... ŚW. HILDEGARDĄ! WARTO! >>>