Dwie osoby w Niemczech zmarły po zjedzeniu wędlin firmy Wilke. Została zamknięta, ale do tego czasu eksportowała produkty na cały świat.

Firma Wilke "Walddecker Fleisch- und Wurstwaren GmbH & Co. KG" działała w Hesji. Została zamknięta po dwóch zgonach po spożyciu jej wędlin. W wyrobach firmy stwierdzono obecność listerii, bakterii, które wywołują listeriozę. Choroba objawia się biegunką i gorączką. U zdrowej osoby nie jest śmiertelnie groźna; jej ofiarą padły w Niemczech dwie osoby starsze.

W Hesji odnotowano ponadto aż 37 zgłoszeń od osób, które mogły paść ofiarą trujących wędlin. Z handlu na całym świecie mają zostać wycofane wyroby Wilke oznakowane symbolami "DE EV 203 EG", za wyjątkiem konserw. Bakterie odkryto póki co w wędlinie "Pizzasalami" oraz w serdelkach "Brühwurst". Listerię wykryto w produktach firmy Wilke już w marcu, wprowadzono środki zaradcze, ale problemu nie udało się wyeliminować.

Firma zatrudniała tymczasem 200 pracowników i eksportowała do wielu krajów świata; jej produkty trafiały także do placówek żywienia zbiorowego oraz szpitali i domów opieki.

A my pytamy, czy wędliny firmy Wilke trafiły także na półki polskich sklepów? 

Uważajcie, co kupujecie!!!

bsw/dw.com