Posłowie i działacze Kukiz'15 mówią, że za nagraniami mającymi skompromitować Pawła Kukiza stoi Andrzej Żuromski, twórca akcji Stop Pomówieniom. Poseł Marek Jakubiak mówił o szantażu ze strony Żuromskiego, który chciał sprzedać mu taśmy za 30 tys. złotych. Tymczasem sprawa nabiera rumieńców.

Do sieci trafiają kolejne nagrania, gdzie Paweł Kukiz mówi o poszczególnych przedstawicielach Ruchu Narodowego. Lider Kukiz'15 miał między innymi przyznać się, że z premedytacją odebrał Krzysztofowi Bosakowi "jedynkę" na listach swojego ugrupowania.

Dziś do sieci wyciekło kolejne nagranie opublikowane przez Żuromskiego. Tym razem... Z Jakubiakiem. 

Przyszedłem do ciebie bardziej jako do takiego "taty", że jest problem i trzeba go rozwiązać - mówi autor nagrania. To wtedy miało dojść do szantażu.

Wśród założycieli profilu "Kukiz nas zdradził" są m.in. Andrzej Żuromski oraz Marian Kowalski. Po zarzutach dotyczących szantażu, Żuromski napisał na Facebooku, że Marek Jakubiak kłamie i przedstawi na to dowody. Dziś opublikował nagranie z posłem Kukiz'15.

- My do ciebie nie mamy żadnych pretensji ani żadnych żali, bo nie mamy o co. W ogóle nie ma takiej podstawy -mówi  Jakubiak na nagraniu. - Jeżeli ktoś mnie zapyta, czy to prawda, to ja powiem, że nie. Jeżeli mi powiesz w tej chwili, kto taką rzecz ci powiedział, to ja do niego zatelefonuję i poinformuję, że to jest nieprawda.

Nie wiadomo, co z dalszą współpracą Kukiza i narodowców. Sam założyciel Kukiz'15 do nagrań odniósł się jedynie w wywiadzie na portalu Kresy24, gdzie mówi, że są to działania, które mają zniszczyć jego ugrupowanie.

Źródło: Facebook