Zdaniem szefa amerykańskich sił powietrznych na Pacyfiku, gen. Kennetha Wilsbacha, Chiny mogą wykorzystać kryzys rosyjsko-ukraiński angażujący obecnie uwagę niemal całego świata, do przeprowadzenia własnych prowokacji w Azji.

„Chiny obserwują, co się dzieje w Europie i spróbują dokonać czegoś tutaj, w regionie Indo-Pacyfiku” – przestrzega gen. Wilsbach i przekonuje, że Chiny „sprawdzą jak zareaguje społeczność międzynarodowa” na tego typu ich działania w regionie uważanym przez Chiny za ich strefę wpływów.

Pekin od lat podsyca napięcia w tym regionie, dążąc do umocnienia swej kontroli nad niemal całym Morzem Południowochińskim. Polityka konsekwentnie realizowana przez Chiny próbuje całkowicie zmarginalizować jakiekolwiek wpływy w tym regionie takich krajów, jak Brunei, Malezja, Filipiny czy Wietnam.

 

ren/PAP