"Stanę na każde twoje zawołanie, Polsko!" - brzmią słowa piosenki "Noc" z repertuaru Panien Wyklętych, opowiadającej o Józefie Franczaku. 

21 października 1963 r. w Majdanie Kozic Górnych na Lubelszczyźnie od kul ZOMO zginął Józef Franczak ps. Laluś, sierżant WP, żołnierz ZWZ-AK. Franczak, działający przez 24 lata w konspiracji - to ostatni "Żołnierz Wyklęty", który poległ z bronią w ręku.

Józef Franczak urodził się na Lubelszczyźnie w 1918 roku. Szkołę podoficerską żandarmerii ukończył w Grudziądzu. W 1939 roku znalazł się na froncie wschodnim. Aresztowany przez wojska sowieckie uciekł z niewoli i trafił w szeregi AK. Wcielony do 2. Armii Wojska Polskiego po zajęciu Polski przez Armię Czerwoną, stacjonował w Kąkolewnicy.

Sąd polowy skazywał tam żołnierzy z AK na śmieć. Franczak zdezerterował więc i przyłączył się do podziemia niepodległościowego. Został zastrzelony w 1963 roku w Kozicach Górnych w Lubelskim przez w obławie ZOMO i SB. Spoczywał, pozbawiony głowy, na cmentarzu w Lublinie, by zostać wreszcie przeniesiony do rodzinnego grobowca w Piaskach.

KZ/youtube.com