Europosłowie będą w środę głosować w Strasburgu nad rezolucją dotyczącą rosyjskiej propagandy w Unii Europejskiej i w jej wschodnim sąsiedztwie. Deputowani mają przyjąć raport autorstwa polskiej europosłanki Anny Fotygi.

Miesiąc temu dokument ten zaakceptowała parlamentarna komisja spraw zagranicznych. We wtorek na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego zorganizowano debatę na ten temat.

Unia Europejska musi poważnie zająć się komunikacją strategiczną, by skuteczniej przeciwdziałać wrogiej propagandzie z Rosji – to jedna z najważniejszych tez raportu. Czytamy w nim, że władze na Kremlu wykorzystują instytuty badawcze, wielojęzyczne stacje telewizyjne, agencje informacyjne i media społecznościowe, by dzielić Europę i zakłamywać historię. Anna Fotyga zaproponowała większe finansowanie specjalnej, kilkunastoosobowej grupy powołanej przez Komisję Europejską, która ma zwalczać rosyjską propagandę.

– Chcielibyśmy, żeby zostały przeznaczone specjalne środki budżetowe, które pozwolą wzmocnić tę komórkę – powiedziała Polskiemu Radiu Anna Fotyga.

Niektórzy dyplomaci mówią, że walka Unii z rosyjską propagandą przypomina walkę Dawida z Goliatem. – Europa jest słabsza, na dezinformację nie może odpowiadać dezinformacją, musi odpowiadać informacją i propagowaniem tych wartości, które dla nas są istotne – mówił podczas debaty europoseł Bogdan Zdrojewski.

Raport Anny Fotygi wzbudził wiele emocji. Protestuje skrajna prawica i komuniści. Socjaliści uznali, że nie jest wyważony, ale dziś nie będą przeciwko, tylko wstrzymają się od głosu.

emde/tvp.info