Portal Fronda.pl: Premier Beata Szydło wygłosiła dziś obszerne expose. Co zwróciło szczególną uwagę pana ministra?

Arkadiusz Czartoryski, PiS:  Całe swoje życie polityczne, więcej nawet: całe dorosłe życie, odkąd tylko byłem zainteresowany sprawami Ojczyzny, czekałem na takie expose. Wszystkie elementy mówiące o wartościach, przede wszystkim o rodzinie, były niezwykle ważne i wzruszające. Pod tym względem to historyczne expose. Padło wiele słów na temat realizacji programu, który postawi rodzinę w centrum. Niezwykle ważne były też elementy mówiące o polityce historycznej. W końcu, po 25 latach, będziemy mogli wspierać te dzieła kultury, które będą sławić naszych narodowych bohaterów. Będzie to promocja Polski na świecie: pokażemy, jakie jest nasze dziedzictwo i jaki jest system wartości wyznawany przez polski naród.

Można mówić o pewnym aksjologicznym przewartościowaniu? Funkcjonuje w Polsce wyszydzane często hasło Polak – katolik. Tymczasem jak mówił kiedyś kard. Stefan Wyszyński, to nie jest hasło śmieszne. Ono jest po prostu prawdziwe. Będzie w tym zakresie zmiana?

Wartości katolickie są w Polsce głęboko zakorzenione i silnie obecne. Były jednak sztucznie i niewspółmiernie do faktycznej ich siły i funkcjonowania w społeczeństwie traktowane. Pomijano je i wyszydzano w mediach publicznych, wyśmiewali je pseudo-modernizatorzy w rodzaju słusznie odwołanego z Sejmu Ruchu Palikota. Te wartości zduszał także brak inicjatyw ze strony państwa. Pseudo-modernizatorskie pomysły miały większą szansę na realizację w kulturze, by przypomnieć tylko takie filmy, jak „Pokłosie”. Ignorowano sprawy, którymi możemy się na świecie poszczycić. Mamy wspaniałych bohaterów narodowych, uformowanych do bólu po katolicku, jak choćby Maksymilian Maria Kolbe. Dlaczego nie powstają filmy fabularne o takich ludziach? Moglibyśmy szczycić się nimi na cały świat. Polska ma mnóstwo bohaterów głęboko osadzonych w katolickiej kulturze naszego narodu. Myślę, że teraz będzie to traktowane inaczej.  

Co jeszcze zwróciło pańską uwagę w expose premier Szydło?

Ogromną wagę miał cały blok dotyczący kwestii gospodarczych. Beata Szydło mówiła o obniżce podatku CIT do 15 proc., co wesprze małe firmy. Wskazywała na konieczność wsparcia gospodarki poprzez posiadane w kraju rezerwy finansowe. Bardzo silny akcent położyła też na kwestię rozwoju. Tylko i wyłącznie rozwój gospodarczy będzie w stanie dać miejsca pracy milionom młodych Polaków, którzy opuszczają Ojczyznę. Polacy to naród 38-milionowy, tymczasem gospodarka jest skonfigurowana na 28 milionów ludzi. Stąd kilka milionów jest na bezrobociu, a kilka musiało opuścić kraj. Beata Szydło bardzo wiele mówiła o wszystkim, co posłuży inwestycjom. Wskazała na takie przykłady jak Chiny i Czechy, by wykazać, że podniesienie stopnia inwestycji w kraju jest możliwe, także w naszym regionie. Nie możemy rozwijać się tylko w kierunku stawania się źródłem taniej siły roboczej. Ważne było też podkreślenie rozwoju nauki w powiązaniu z przedsiębiorczością, między innymi reaktywacja szkół zawodowych. Premier nakreśliła program, który ma służyć wzrostowi inwestycji w kraju, tak, by zapewnić Polakom lepszy rozwój i lepszy start w życiu.

Dla wielu Polaków szczególnie istotna jest dziś kwestia imigrantów. Jak odebrał pan minister przemówienie premier Szydło dotyczącego tego problemu?

Pani premier powiedziała, że nie można zgodzić się na eksportowanie do Polski europejskich błędów. Nie będziemy pić piwa, które inni źle nawarzyli. Premier odniosła się w ten sposób do problemu, który stworzyły kraje zachodnie, tak szeroką ławą zapraszając do siebie wszystkich uchodźców, tych nawet, którzy byli tylko imigrantami ekonomicznymi lub terrorystami, wysłanymi do Europy by siać zamęt i śmierć. Wszyscy widzieliśmy, co stało się w Paryżu. Podkreślam jednak, że za najważniejsze elementy expose uważam te, o których mówiłem wcześniej: silny akcent położony na sprawy gospodarcze, postawienie w centrum uwagi rodziny i polityki prorodzinnej oraz wreszcie wielkie dowartościowanie naszego dziedzictwa i systemu wartości, dzięki któremu przetrwaliśmy zabory, wojny i komunizm.

A jak ocenia pan minister expose z punktu widzenia komisji spraw wewnętrznych, którą pan pokieruje? Jakie będą najważniejsze jej zadania?

Przypomnę to, co mówił jeden z ministrów Platformy Obywatelskiej: że państwo polskie działa teoretycznie. W komisji będziemy współpracować z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Polacy muszą mieć poczucie, że państwo polskie działa faktycznie, a nie teoretycznie. Ważne będą dla nas kwestie Straży Granicznej, skutecznego działania administracji cywilnej, policji i innych służb mundurowych, w końcu ratownictwa medycznego… Wszystko to powinno zostać przejrzane i w wielu aspektach naprawione we współpracy z MSWiA. Pani premier powiedziała dziś, że będzie kontynuowana modernizacja tych służb. Podam jedną ciekawostkę: przez ostatnie dwie kadencje Sejmu – dwie kadencje, nie dwa lata! – pracowano w tej komisji nad społecznym projektem ustawy o repatriacji Polaków ze Wschodu. To bardzo dziwne – i myślę, że także to się zmieni.

Rozmawiał Paweł Chmielewski