– Europa słabnie ekonomicznie i demograficznie. Pogłębia się przepaść ekonomiczna pomiędzy Europą a USA. Tym bardziej słabnąca Europa będzie potrzebowała amerykańskiego wsparcia – tak Ryszard Czarnecki ocenił słowa przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego, który powiedział, że „Europa nie potrzebuje już więcej pomocy Wujka Sama”.

– Nie ma co amerykańskiego tygrysa za wąsy szarpać. Trzeba z nim współpracować. Nie ma co się oburzać, trzeba słuchać czasem oczywiście polemizować – mówił na antenie TVP Info Ryszard Czarnecki o współpracy euroatlantyckiej.

Eurodeputowany przypomniał, że Polska jako jeden z niewielu krajów wywiązuje się z obowiązków przekazywania na obronność 2 proc. PKB. Wielu członków NATO tego nie robi.

– To Polska jest jednym z nielicznych krajów, który dotrzymuje słowa jeśli chodzi o wydatki na obronność. Niemcy pod silnym wpływem Trumpa powiedziały, że będą to czynić – stwierdził Czarnecki i dodał, że „to, że Amerykanie żądają żeby kraje europejskie, członkowie NATO zaczęły dokładać się do wspólnej obrony, nie jest niczym dziwnym. Ameryka jest potrzebna”.

Ryszard Czarnecki w programie odniósł się również do kwestii uchodźców i przymusowej relokacji narzuconej przez Komisję Europejską.

– Lepiej skorzystać z doświadczeń tych krajów, które postawiły na zniechęcenie imigrantów do przypływania do nich. Każdy przyjęty 1000 imigrantów oznacza, że kolejnych kilkadziesiąt tysięcy będzie myśleć o tym, w jaki sposób przybyć do Europy. Dlatego imigrantom mówimy nie – stwierdził europoseł PiS.

daug/tvp.info